xxx

twórczo, odtwórczo, coś nowego... ludwikar@poczta.fm
Dziękuję za odwiedziny, dziękuję jeżeli zostawisz komentarz


Obserwatorzy

poniedziałek, 20 maja 2013

Spotkanie

Wczoraj bylo spotkanie w Gdańsku. Zjechały twórcze kobiety, pszczółeczki, artystki. Znowu cieszyłam oko pomysłami i umiejętnościami. Gadania było "co niemiara", szumiało jak w ulu. Praca też jak w ulu. Janeczka przywiozła pyszne ciasto, chociaż sama takich rzeczy nie je - dieta.
 Mój nieustanny zachwyt i zazdrość (nie zawiść) budzą frywolitki. Ale nie tylko. Jeszcze to


Takie delikatne, wymuskane - patrze i podziwiam,podziwiam, podziwiam...

To proszę, rzucie okiem na kilka zdjęć.

Oglądają mój szal - rosnę z dumy


Nowe bransoletki ukośniki Joli








Janeczka pokonuje filc - robi torbę. Ta druga to Janeczka, Czego ona nie potrafi? Nie ma chyba takiej dziedziny... Ta pierwsza, to inna mistrzyni, która mnie zachwyca.






Ela prezentuje swój udzierg....



Lucynka tworzy.......














spójrzcie na te frywolitki na szyi.....przeucudne



Jestem przekonana, że takie spotkania są potrzebne - do spotkania, do pogadania, do poczucia wspólnoty kobiet, do doświadczenia wsparcia, do rozwoju. Były od zawsze, kiedy człowiek bardziej słyszał siebie i mniej pędził. A to kiszenie kapusty, a to darcie pierza....Kobiety potrzebują kobiet do rozwoju , budowania kobiecości. Mężczyźni też mieli swoje. Dobrze, że chronimy chociaż trochę, jeszcze lepiej - jak " z głową" i ku pomocy.

Jak Lucynka ujawni zdjęcia, to wstawię link. Warto więc będzie zajrzeć tutaj dla sprawdzenia, bo link dopiszę.

Moja nadzieja, na pomoc w robieniu kapelusza - no cóż, nie było nikogo takiego. 
Nie wszystko się spełnia. Za to nauczyłam się robić ukośnik - dziękuję Janeczko!

I jeszcze rzut oka na to co zrobiłam (tez się uczę) i zawiozłam do pokazania.



Makarony, zamotki - jak kto chce . Te są na lato, są z mikrofibry. Kolorowe, wesołe, można więcej, można mniej., można na krótko, na długo.....dowolnie i według własnej inwencji....Zrobię ich więcej, dla siebie i dla tych, którym się spodobają i zechcą takie mieć. Oczywiście teraz letnie, z wełny na zimę:)

Dziękuję WAM za spotkanie, za pomysły, za pomoc - za to że byłyście. I juz się cieszę na spotkanie elbląskie w sobotę.Mam nadzieję, że z tego zaczyny też urośnie twórcze , wspierające się środowisko w Elblągu.
Dobrego dnia. Oczywiście zapraszam do odwiedzania mnie na blogu i dziękuję tym, co zaglądają:) , tym co zostawia komentarz.:)

20 komentarzy:

  1. Rzeczywiście spotkanie było bardzo udane. Cieszę się, że mogłam pomóc. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janeczko bardzo dziękuję!Nie wiem jak to mozliwe, że nie mam Cie na zdjęciach. Liczę na Lucynkę. :)

      Usuń
  2. Ludwiko dzięki za zdjęcia i za mile spotkanie Irena

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie spotkania są BARDZO potrzebne !
    Przypomniało mi się, że ostatnio jak byłam w E-gu, to Pani Danusia w pasmanterii przy Wyspiańskiego, mówiła, że u niej na zapleczu takie spotkania robótkowe się odbywają. Może jeszcze to aktualne. Miałabyś więcej opcji do wyboru :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, realnie są dwa inne miejsca, w sobotę idę. Mnie sie marzy zjednoczenie:) Pozdrawiam Cię i dziekuję:)

      Usuń
  4. Tylko zazdrościć tych spotkań!!!!Piękne rzeczy robi każda kobitka!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję za odwiedziny i wpis. Żebyś widziała jakie piękne, zdjęcia to tylko zdjęcia.Pozdrawiam

      Usuń
  5. widzę, że spotkanie było bardzo udane
    naoglądałaś sie pięknych rzeczy
    zamotek ma bardzo fajne kolory
    (raz próbowałam ukośnika ale mi nie szło, chyba muszę zrobić drugie podejście)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kasiu.Noo fajnie było. No i ukośnik umiem, więc nie wierzę, że Ty nie. Buziaczki

      Usuń
  6. Fajnie było:))) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam sie Małgosiu:) Pozdrawiam, do nastepnego:)

      Usuń
  7. Aż zazdroszczę tego spotkania:) I czasu na takie cudne rękodzieło:) Też lubię....ale moją wielka pasją jest praca i ona pochłania cały mój czas i zaangażowanie, może kiedyś będzie więcej czasu...na razie oglądam i inspiruję się:) Piękny blog - śledzę bezustannie:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż zazdroszczę tego spotkania:) I czasu na takie cudne rękodzieło:) Też lubię....ale moją wielka pasją jest praca i ona pochłania cały mój czas i zaangażowanie, może kiedyś będzie więcej czasu...na razie oglądam i inspiruję się:) Piękny blog - śledzę bezustannie:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Ci, cieszę sie, że moge Cie goscić. A czas - cóż każdy ma swoje preferencje.Każdy uważa, że najważniejsze, co nie zawsze okazuje sie prawdziwe.Może jedna pasja to za mało:) Pozdrawiam cieplutko i zapraszam.

      Usuń
  9. Sledze TWÓJ BLOG I podziwiam.Znowu mam problemy z oczami i lekarz na jakis czas kazał zaprzestac robótek.pozdr.Kaju

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaju, to przykre, życzę, by sie poprawilo. Cieszę sie, że jesteś moim wiernym Gościem. Pozdrawiam

      Usuń
  10. Takie cudowne spotkanie , a dzięki Tobie czułam się jak bym tam była ;) Tylko żałuje tego ciasta - kocham słodkie ;)
    Pozdrawiam balerinka ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ludwiko, swietny fotoreportaz zrobilas z Waszego spotkania. Podziwiam wasze prace. Widac, ze atmosfera rodzinna i spotkania bardzo sympatyczne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń