xxx

twórczo, odtwórczo, coś nowego... ludwikar@poczta.fm
Dziękuję za odwiedziny, dziękuję jeżeli zostawisz komentarz


Obserwatorzy

poniedziałek, 31 marca 2014

Wiosennie

Wiosennie sie zrobiło, zieleń desperacko próbuje zaistnieć. Wczoraj na długim spacerze byłyśmy - ruch był, prawie korki na Marszałkowskiej. Spragnieni słońca mieszczuchy wylegli do lasu, na łąki, na grilla. Ci od grilla bawią mnie - podjeżdżają samochodem prawie pod wiatę, posiedzą, wypiją, kiełbaskę upieką - i do samochodu. "Byliśmy na spacerze" - chwalą się. Super:) Prawdziwych spacerowiczów też było jednakże sporo, sporo. Szaleją zawilce, całe dywany













Stokrotki też chcą zaistnieć







Drzewa mówią: my też, my też....









Dostroiłam się do wiosny i zrobiłam bransoletkę "ażurkową" żółto- zieloną, żonkilową. Zobaczcie













Sposób wykonania TU, a podesłała mi go Kasia. Dziękuję Kasiu:)

Jeszcze jedną zrobiłam, pokusiłam się o russian spirale Ciekawa jest, pewnie jeszcze pokombinuję, chyba jak zamówię inne koraliki - rurki (nie wiem jak się nazywają). Wygląda tak










I tyle na dzisiaj, tej wiosny. Idę dziergać norkę - chciałabym już skończyć i zacząć coś nowego. Nawet wiem co, chociaż może jeszcze nie wiem?

Szczególnie wiosennie witam nową obserwatorkę i zapraszam do pozostania na dłużej. dziękuję za każdą wizytę i każdy zostawiony ślad - komentarz. Promyczki słoneczne Wam przesyłam, dnia dobrego życzę. Do spotkania.


poniedziałek, 24 marca 2014

Na chwilę

Dzisiaj na chwilę, króciutką chwilę. Dziękuję, że mnie odwiedzacie i - szczególnie dziękuję zostawiającym komentarze. Wprawdzie ostatnio ciągle mam wolne tempo odwiedzania Waszych blogów - ale zaglądam, bom ciekawa co nowego pokazujecie. Wprawdzie chętnych na zakupy jest niewielu, ale to nie znaczy, że nie będę robiła nowych rzeczy.
Ze starych, to ciągle dziergam (właśnie sprutą) bluzeczką z norki. Dziubie się to wolniutko - przybywa.Do słonecznego kompletu koralikowo - kryształkowego, pokazywanego w poprzednim poście, zrobiłam nowy sznurek koralikowy. Uważam, że jest znacznie lepszy. Oczywiście można zawieszkę nosić na rzemyku, łańcuszku - można i na koralikach. Popatrzcie, jak jest w tym zestawie.
















Do zrobienia sznurka koralikowego korzystałam z tego kursu
Lubię próbować nowe techniki, nowe wzory i pokusiłam się o zrobienie czegoś nowego. Mnie się bardzo podoba - ciekawa jestem Waszego zdania. Oczywiście, szczególnie przy tej pogodzie, zdjęcia nie oddają kolorów, tu jest jednak prawie, prawie. Czerwień w zasadzie taka jak w realu.






























Kolczyki i bransoletka, koralików toho. Inspiracja i tutek TU

I tyle mojej twórczości na dzisiaj. A ponieważ dzień ciemny, pochmurny, deszczowy - to zakwitający "grudniak" na rozjaśnienie. 







I to by było na tyle (jak mawiał mistrz Stanisławski) - dobrego dnia Wam życzę.:) Dziękuję, jeżeli zajrzycie. :):)

poniedziałek, 17 marca 2014

Trochę słońca

Wszystko słonecznie. Tak wyszło. Zacznę od końca. Wczoraj na spotkaniu w Gdańsku - niespodzianka, cudowny prezent. Co tu jeszcze mówić. Pokażę i już


frywolitkowo-różana kolia





Tu widoczna lepiej. Dzięki Janeczko :) Jak ktoś jeszcze nie był i nie podziwiał innych przecudownych wytworów Janeczki, to zachęcam do zajrzenia TU. Są tam tez zdjęcia ze spotkania w Gdańsku, zrobione przez Brydzię - dlatego ja zamieszczę tylko kilka.:)










To nie koniec słoneczności. Dostałam merino, cudowną, landrynkę słoneczną (tylko jeden motek był) - na co? na chustę. 700 m - nie za dużo. Ale kolor mnie urzekł, właśnie słonecznie. Znalazłam projekt ten - no i zaczęły się przygody. 
Zamiast poczytać uważnie i coś zrozumieć, zaczęłam z pamięci, nie z tej strony, potem zakałapućkałam się kolejny raz, nie popatrzyłam uważnie na symbole - no to nie zgodziły się oczka. Prucie - robię od  dobrej strony, zgadzają się oczka  i - za mało włóczki. Wrrrrr......
Zrobiłam ostatecznie Abrazo - zostało nieco włóczki ( ok.2 dag).


























To ostatnie zdjęcie chyba najbardziej oddaje kolor, czyli cieniowanie landrynkowe, ale jasne, słoneczne. Cudne. Chusta ma 70 cm wysokości i 180 cm długości.Dochodzę do wniosku, że będę dawała koraliki kontrastowe, bo tu są mało widoczne.Włóczkę nabyłam TU. Druty - KP drewniane nr 4.

A to, czyż nie jest słoneczne??




























Taki jasny komplet, kolczyki i wisiorek(zawieszka) na koralikowej krawatce. Ten koralikowy łańcuszek (moim zdaniem) nie bardzo pasuje tutaj, za kolorowo - ale wczoraj na spotkaniu orzekły, że jak najbardziej. Ja jednak robię drugi - będzie wybór, jakby komuś się spodobało. Rivoli jest w tym samym kolorze, tylko w zawieszce większe.
 No i jeszcze jedna przygoda, słonecznie zakończona. Podobał mi się projekt na sweterek dla siostry, z norki. No to co - kupiłam. I zaczęło się....
Nie pamiętam hasła, nie otwiera mi przysłane, pieniądze wpłacone - link się nie otwiera, nie ma strony do zmiany hasła...wrrr. Przy mojej inteligencji komputerowej, to koniec świata. Ale słonecznie, to słonecznie - chmury rozproszone, pomoc niespodziewana, za to tym bardziej,  wzruszająca. Dziękuję Wam Dziewczyny (okienkowe). To jest jak dwa słońca, taka gotowość do pomocy. Kłaniam się nisko, bardzo nisko - może będę umiała też pomóc. :):)  I jeszcze słonecznie raz - ponieważ sklep przysłał mi plik pdf po info, że nie mogę otworzyć. I jak tu nie wierzyć, że świat jest dobry, życie cudowne, ludzie życzliwi....
Widzę, że mnie odwiedzacie - dziękuję bardzo. Zachęcam WSZYSTKICH do zostawiania komentarzy, które cenię sobie niezmiernie.:) Witam nowe osoby obserwujące, dziękuję tym, co byli i już nie są. Miło, że zagościłyście chociaż na chwilę. Może jeszcze wrócicie? Zapraszam
Szczególnie dziękuję Pani Marzenie za przekazane przez Janeczkę pozdrowienia i za to, że odwiedza mnie. Pozdrawiam, zapraszam.
Słonecznego dnia mili Goście:) Nawet jak niebo zachmurzone, to dzielę się słonecznymi promykami pomocy, życzliwości - dzielę się tymi, które dostałam (bo się będą rozmnażały).
Do spotkania na blogowej drodze ( a może i w realu).:)