xxx

twórczo, odtwórczo, coś nowego... ludwikar@poczta.fm
Dziękuję za odwiedziny, dziękuję jeżeli zostawisz komentarz


Obserwatorzy

środa, 23 sierpnia 2017

U mnie mgiełka, za oknem ulewa....

Tak się rozkłada - tu mgiełka, tam mgła, a częściej ulewa. Pan Bóg strzeże nas przed trąbą, ale ulewa jest .Potoki na ulicach, jeziora na placach . Wczoraj w ulewę spotkała mnie nadzwyczajna niespodzianka, zostałam poczęstowana urodzinowym tortem, z dowiezieniem. Patrzyłam na porcję tortowa (pyszny, bezowy) i patrzyłam za okno - niewiarygodny zestaw. A jednak realny, prawdziwy. Takie cuda się dzieją.
Kolejny raz spotkałam się z nitką Haapsalu i projektem Moje niebo. Tyma razem kolor ecru, nie tak ostry jak biały, wybrany przez Marię. Nitka jak pajęczynka, miałam wrażenie, że bardziej delikatna niż znane mi biała i czerwona - może to jednak złudzenie. Robiłam rozmiar większy, podany przez autorkę projektu. Zdziwiłam się, bo wyrobiłam około polowy moteczka - nastawiałam się na więcej, mając doświadczenie. Takie zaskoczenie troszkę było. Czasu mam teraz mniej, nie podjęłam się testowania ( i żałuję, bo jest szansa, że bym się wyrobiła), a sweter Hani bardzo mi się podoba. No cóż.....
A chusta jest taka





































Rozmiar 210x75
druty nr 2,75
Mam ogłoszenia, dwa
1. zachęcam do udziału w akcji pomocy dla poszkodowanych Na pomoc wichurami i ulewami.
2. wyprzedaję nadmiar zapasów włóczki, po cenach oczywiście niższych niż sklepowe tu i tu ( i nie jest to wszystko z tego, co mam w nadmiarze).
Dziękuję, że zajrzałaś do mnie. Dobrego dnia :) A może spotkamy się na Drutozlocie?

niedziela, 6 sierpnia 2017

Udane trio

Tak sobie patrzę, cieszę się, pomyślałam, że to bardzo udane TRIO an West,i Mirella z Włóczek Warmii i ja. Udane tym razem, bo patentu na zawsze nikt nie da:) Podobała mi się ta chusta (podoba mi się wiele pomysłów Westa) i czekała na swoją kolejkę, a właściwie na natchnienie. Jak zobaczyłam , to uznałam, że mój czas też nadszedł. Przejrzałam zasoby włóczkowe i - do dzieła. Początek nie za bardzo mi się podobał, więc prucie było, a jakże - ale potem już poszło. Nie wszystko robiłam dokładnie z projektu - wprowadziłam jedną nitkę, która co jakiś czas powtarza się (taki lekki seledyn, który jest też w bordiurze) i bardziej mieszałam nitki. Nie ucinałam jak w projekcie, tylko jeszcze gdzieś tam rzuciłam w dalszej części sekcji. Jestem bardzo zadowolona, co nie zawsze mi się zdarza po zakończeniu pracy. Tu się zdarzyło !
Zdjęcia na powietrzu nieco przekłamują kolory. To co jest bardziej zielone w realu, na zdjęciach bywa bliżej niebieskiego i - nie wiem skąd- na niektórych zdjęciach fioletem pachnie - a nie ma go. Ale co tam, fotografem nie będę (chociaż staram się zrobić zdjęcia dobre), a dziewiarką i owszem. To się liczy. Na FC chusta podoba się wielu osobom (pokazałam wczoraj), więc nie jestem odosobniona, co mnie bardzo cieszy. Lubię głaski:), a co.
Zapraszam do oglądania






































Tu prawdziwe kolory.
Dziergałam na drutach KP nr 3,5
Chusta jest dość duża 210x75 cm. Włóczki wyrobiłam 311 g
Co Wy na to?
Zapraszam do oglądania i komentowania. Nowych Obserwatorów witam serdecznie, zasiedziałym dziękuję, że są:)
Teraz na drutach cienizna, oj (Haapsalu) dzieje się, a czasu babcia zbyt wiele nie ma. Dobrego dnia i do zobaczenia w Toruniu na Drutozlocie:)