xxx

twórczo, odtwórczo, coś nowego... ludwikar@poczta.fm
Dziękuję za odwiedziny, dziękuję jeżeli zostawisz komentarz


Obserwatorzy

wtorek, 21 kwietnia 2015

Przed deptakiem

Niespodziewanie dostałam sanatorium - liczyłam na rok przyszły .Miało być nad morzem - jest w Ciechocinku. Nigdy tam nie byłam, więc będzie to pierwszy raz... (teraz w modzie "pierwszy raz"). Niestety, nie mam zdolności pakowania, myślenia perspektywicznego, przewidywania.... czyli tego - czego wymaga walizka. Zawsze mam za dużo do pakowania - za mało potrzebnych rzeczy na miejscu. Z wiekiem nie poprawia się:) W zamierzchłych czasach, miałam dwa zestawy podróżne, wyjazdy były bardzo częste - tyle, że na tydzień góra. A teraz trzy tygodnie, pogoda "pomiędzy" ... jednym słowem, dobrze, że mam tylko takie kłopoty:)
Oczywiście zestaw dziewiarski do pracy zabrany:)
Nie będę pisała przez te trzy tygodnie, to przecież obowiązkowo trzeba się pochwalić tym, co powstało:) Takie drobiazgi, z wiosennym akcentem.
























Bawełna, kolorowa, wiosenna, letnia, a i na jesień pewnie się przyda:) Włóczka Sol Degrade, zakupiona w e-dziewiarce. Druty nr 5, jeden motek - i jest. Ktoś wymyślił, że to będzie znak rozpoznawczy e-dziewiarkowy:) Są miłe, miękkie - same zalety.

Wiosennie też w koralikach:) Taki wisiorek, na niebiesko (jak wiosenne niebo). 















Korali toho treasure. 

I taki - niebo ze słońcem:)























Też toho treasure. Wielkość - bok  4 cm. Inne pomysły na wzorek wisiorkowy po powrocie.





Zestaw sanatoryjny






Do zobaczenia po powrocie:)

piątek, 10 kwietnia 2015

Poświątecznie:)

Dziękuję Wszystkim, którzy zechcieli odwiedzić mnie świątecznie, pobyć chwilę w tym szczególnym czasie, zostawić słowo, ciepło pomyśleć....Jak to dobrze, że jeszcze umiemy pamiętać jakie to Święta (świadomie piszę tym razem z wielkiej litery). Czy długo jeszcze będą tacy co pamiętają???

Zebrało się trochę robionych i zrobionych rzeczy. No nie, nie wszystkie robione są zrobione, a nawet mam podejrzenie, że prucie będzie, oj będzie. Robię wisior koralikowy i nie mam pewności (tak optymistyczniej brzmi), czy mi wyjdzie. Gorzej, nie wiem dlaczego nie wyjdzie. Zobaczymy.

Jakiś czas temu zobaczyłam TO. Nabrałam na nie apetytu. Pomyślałam nieco (nawet nie tak dużo), popatrzyłam i zrobiłam. Zrobiłam inaczej niż autorka, bo z jednego prostokąta - nie widziałam dlaczego z trzech miałoby być lepsze. Nawet jestem dość zadowolona. Zdjęcia "na ludziu" są jeszcze z nitkami i ludź nieco za chudy- mam jednak takie myślenie, że na żywym to na żywym. Może uda mi się zrobić na mnie, to dołączę. Ja mam rozmiar o o trzy numery większy niż ten ludź:):)











Liczyłam, że na dworze będą lepsze kolorystycznie - ale nie są.





















Fotografem robótkowym to ja jednak nie zostanę:) a szkoda.
Ponczo zrobiłam z Rowan colourspun 279, zakupionym w magicloop, drutach KP nr 4,5. Wyrobiłam 10,5 motka. Jest miłe i ciepłe, takie przytulaśne:)

Dla odpoczynku od dużej robótki, zapatrzona na komin Magdy nabyłam włóczkę TU i zrobiłam. A co, tez mogę:) Bawełna na wiosnę jak znalazł.














Taki mam:)

Malutkie trampeczki, oczywiście dla Wojtusia. Jedne za duże, to poczekają. A drugie chyba będą dobre.

Takie










Te są z arwetta classic zakupionej TU
Projekt znalazłam TU, przy pomocy okienka dziewiarkowego:)


Nie może zabraknąć adresata trampeczek.

Wiecie, że już naprawdę wiosennie?



Kasztany spieszą się, spieszą...




 A to dzisiaj, jak wyszłyśmy sfotografować ponczo - patrzymy, patrzymy, a tu fioletowo


Fiołki zajęły sobie spory teren pod blokiem. Ładnie.
Dla tych co dotrwali do końca - dobrego wieczoru. Za każde odwiedzenie mnie, a szczególnie za każdy komentarz pięknie dziękuję:)


niedziela, 5 kwietnia 2015

Niedziela




Alleluja Jezus żyje .

Alleluja zmartwychwstał Pan

Alleluja wykupił nas, alleluja, alleluja, alleluja









Ty, który pokonałeś śmierć, pokonałeś zło otocz swoją łaską miłości , radości i pokoju mnie, moją rodzinę i tych, którzy zechcą tu zajrzeć. Alleluja

sobota, 4 kwietnia 2015

Sobota



W chwili złożenia do grobu zaczyna wypełniać się słowo 

Jezusa: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno 

pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko 

samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity" (J 12, 24). 


"Chrystus umarł - zgodnie z Pismem - za grzechy nasze, że 

został pogrzebany, ..."(list do Koryntian, 15,3)



A myśmy myśleli, że będzie królem.......

piątek, 3 kwietnia 2015