xxx

twórczo, odtwórczo, coś nowego... ludwikar@poczta.fm
Dziękuję za odwiedziny, dziękuję jeżeli zostawisz komentarz


Obserwatorzy

niedziela, 7 czerwca 2020

Pruję i pruję - a dziergam?

Trochę przykurzył się mój blog - same przeszkody.Dzisiaj też są, postanowiłam jednak wystapić z tym co mam, bo czy zmieni sie na lepsze nie mam gwarancji.
zacznę od tego, co dłużej czeka. Moja ulubiona projektantka Hania Maciejewska zaprojektowała sweterek, który chciałam mieć - więc zgłosiłam się do testowania. Lubię testować, u Hani najczęściej. Tak, wiem, że to już pisałam, ale dobre informacje mozna powtarzać. Ponieważ wzór już jest ogłoszony TU , można pokazać. Mój kłopot polega na tym, że nie mam super zdjęć, ale pokaże takie, jakie mam. 
Gdzieś około 1,5 roku temu kupiłam włóczkę, na którą patrzyłam dość długo. Przeszkodą, jak to bywa często, były pieniądze. Cierpliwość została nagrodzona, włóczka nabyta. Nabyłam TU, czyli w Dye dye done.. Odkąd pamiętam podobał mi się oset, kwitnący i przekwitły. Tak mi sie udało :) Nitka szlachetna - czyli wszystko piękne.
Przy moich zdolnościach korzystania z aparatu, ten kolor jest niesamowicie trudny do pokazania. No i nie ma na ludziu porządnego  No dobra, pomarudziłam, pomarudziłam, a teraz pokażę to co mam



































Zużyłam 4 motki (jak dla mnie to wyjątkowo mało), druty nr 3,00
Bardzo jestem zadowolona.

Obiecałam siostrze zrobić Cozy Pullover , projekt TU. Najpierw szukałam włóczki, bo w moich zapasach tylko 400m/100g. Nie znalazłam takiej, jaką chciałam, to wzięłam inną, bo wydawało mi się, że prawie "się nada" z grubością. Nie nadała się. Wpadłam na pomysł dodania drugiej nitki - było lepiej (w sprawie zgodności z próbką). Kolor bardziej dla mnie. niż dla siostry - ale nie był zły. Zrobiłam prawie do końca - i musiałam przyjąć do wiadomości, że jest co najmniej o rozmiar za mały.Wrrrrr. Czeka na prucie, ciężko idzie bo te dwie nitki, a właściwie trzy, żeby nie było oddzielnych kawałków koloru (ręcznie farbowana). Szukam dalej - jak się nadaje, to za mało...ostatecznie zdecydowałam się na Amelię TU. Kolor wędzona śliwka. Zrobiłam ,prawie zdążyłam na imieniny, bo na urodziny nie zdążyłam. Pozostaje nadzieja, że się podoba i będzie dobry

Druty 3,5 , sześć moteczków (cały czas towarzyszył mi niepokój, czy wystarczy włóczki).































I co myslicie? Mnie się podoba. Tak sobie myslę, że jeszcze ze dwa i będę specjalistką od projektu, który wydawał mi się nie do ruszenia na początku. Zachęcam, jeżeli ktoś ma na niego ochotę, a uważa (jak ja na początku), że nie da rady, że nie zna angielskiego, że.... róbcie, róbcie. Zawsze mozna kogoś dopytać (ja tak robię), chętnie pomogę w tym, co będę wiedziała.
Dobrego dnia, dziękuję, że chciało Ci się do mnie zajrzeć.