Jest. ! Zrobiłam cowl shell, czy jak to napisała Anja - wariacje na temat tego projektu. Zakupiłam wzór - i stop. Nie rozumiem nic. Tragedia. Wszystkie podpowiedzi, tłumaczenia, domysły skrzętnie zapisuję, żeby łatwiej było podomyślać się w następnym - tu jednak zero. No dodawanie czy odejmowanie owszem, słowo się zgadza - i na tym koniec. Rozumiem, że każdy ma swój sposób opisu , niestety sposób tej autorki nie był dla mnie. Klops, koniec, katastrofa......
Ponieważ inteligencja nie całkiem mi spadła, znalazłam Magii66 i to już zmniejszyło poczucie beznadziejności (dzięki Magii). Nieśmiało zapytałam Dobranoc jak się robi ten piękny dekolt, który u niej był zmieniony nieco. Udzieliła mi jasnych, bardzo pomocnych wskazówek - dziękuję Ci Dobranoc!
Ciągle mam pewne trudności z proszeniem, staram się je pokonywać i za każdym razem potwierdza się, że warto pytać, że dziewiarski klan składa się z wielu pomocnych osób. To optymistyczne w tym biegnącym na oślep świecie.
Zostały rękawki, które miałam ambicje zrobić od góry po raz pierwszy. Nastawiałam sobie tych przeszkód - jakby jedna nie wystarczała.
Znalazłam krok po kroku wytłumaczone jak zrobić rękaw. Czyli - do roboty ! Zachęcona życzliwymi, wspierającymi komentarzami podjęłam to wyzwanie, zaryzykowałam - jestem bardzo zadowolona. Nie znaczy, że całkiem, ale bardzo. Dekolt zrobiłam trochę z Magii, trochę z Dobranoc, trochę po swojemu. Już widzę co można zrobić inaczej, co trochę nawaliłam - ale to nie zmniejsza mojego zadowolenia. Podoba mi się to, co zrobiłam.
Dzisiaj , jak na złość, przestał mi działać program, którym się posługuję przy zdjęciach, skorzystałam z innego, który daje mniej możliwości i mniej umiem się nim posługiwać. Ale co tam, niech tam, pokazuję .
Jeszcze się dosusza, blokuje - ale cierpliwości, by się pochwalić starczyło mi na tyle.
Jedwab jaipur silk zakupiłam tutaj, w e-dziewiarce , jednak tego koloru w tej chwili nie ma. Jest trochę nierówny, co widać - ale może to podkreśla charakter jedwabiu?
Z innych przygód przy tym moim dziele, to dwie pary drutów wypuszczały żyłkę, ratowałam klejem - ale to już nie to, trochę jednak haczy, co najmniej pięć razy prułam, bo nie umiałam znaleźć odpowiedniej liczy oczek ( to mi się pierwszy raz przytrafiło).
Ważne, że dobrnęłam do końca, z zadowalającym efektem. Ludzie, jak się cieszę!!
Robiłam na drutach 2,25. Na rozmiar 44/46 zużyłam ok 18 dag włóczki.
Czekam na komentarze, bo one są zawsze dla mnie bardzo ważne. Dziękuję za odwiedzenie mnie, podwójnie za komentarze i zauważyłam, że obserwatorów przybywa. Witam Was - zostańcie na dłużej.
Bardzo fajna bluzeczka! też mam w planach taką zrobić :)
OdpowiedzUsuńta bluzeczka jest lepsza niż oryginał pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńNajważniejsze ,że Ty jesteś zadowolona! Rękawki widzę wszyte poprawnie więc wszystko jest ok i nie ma się czego czepić:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWyszła bardzo ładna bluzeczka:))) Bardzo lubię ten sposób robienia rękawów, bo nie trzeba martwić się dopasowywaniem główki. Pozdrawiam Małgosia.
OdpowiedzUsuńO jak ladnie z rekawkami.Piekna ta bluzeczka:)
OdpowiedzUsuńŁadniutka ,najbardziej podoba mi się dekolt.Pozdrawiam Magda.
OdpowiedzUsuńSuper dekolt i rękawki też :):):) Gratuluję wytrwałości Ludwiko! Ja w końcu skończyłam mój pierwszy raglanik i też mam ogromną satysfakcję :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze poradziłaś sobie z tym projektem, nie ma się do czego przyczepić. Rękawki, których tak bardzo się obawiałaś świetnie zrobiłaś. I taka dostojna włóczka.
OdpowiedzUsuńLudwiczko ,gratuluję- bardzo ładna bluzeczka.Poradziłaś sobie z wszystkimi trudnościami,ale warto było bo masz satysfakcję.Pozdrawiam figosia
OdpowiedzUsuńBluzeczka bardzo ładna. Oj,jesteś bardzo skromna! Powinnaś być z Siebie dumna. Haan
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję Wam za te wspierające słowa. Czyli - warto przyjmować wyzwania i uczyć się nowego. Milo, że jesteście,zachecam do tego dekoltu - bo tylko wygląda bardzo trudny, a w robocie jest mniej trudny:) Pozdrawiam Was serdecznie i powodzenia życzę:) Wpadnę do Was z ciekawością:
UsuńLudwiko, super Ci się udało. A rękaw- bardzo pięknie leży. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńTeż mam wzór, jedwab i rozmiar ten sam, też chciałabym takie "có ś"zrobić, a Twój sukces trochę mnie ośmiela. Kto wie?
Krystyno - do dzieła. Ja też nie miałam odwagi i wiary w siebie:)
Usuńśliczna bluzeczka i na pewno delikatna! Podoba mi się! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczna bluzeczka,dekolt extra!
OdpowiedzUsuńBluzeczka piękna i elegancka. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńserafina
Serafina, Anka, Wioletta- dziękuję Wam. No delikatna to jest, prawda. I podoba mi sie na mnie także, bo przecież przymierzyłam jak tylko doschła.Jak ja lubię jak mi wychodzi, mimo prucia. ten rękaw jest super i będę tak robiła.
UsuńLudwiko, pieknie wyszla Ci ta bluzeczka. Szlachetna wloczka nie wymaga zadnych upiekszen. Piekny uklad dekoltu. A rekawki chyba od razu wrabiane i dobierane od gory? Mnie podoba sie bardziej niz orginal. Gratuluje wytrwalosci w dzierganiu i pieknego efektu koncowego. Niech Ci sie dobrze nosi.
OdpowiedzUsuńDziękuję Anju, rękawki wrabiane od góry, ale nie razem z kadłubkiem. Podaję link w opisie. Dla mnie bardzo przydatny i będę z tej instrukcji korzystać. Pozdrawiam
UsuńEfekt finalny cudny.Bluzeczka jest piękna.Gratuluję cierpliwości.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziekuję Małgorzato. Taka cierpliwa bardzo to ja nie jestem - na tę bluzeczkę starczyło:):) Pozdrawiam
UsuńOj, stroisz tę Babę, stroisz, coraz bardziej elegancka - pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńTeż jej mówię, że jest rozpieszczana:) Pozdrawiam
UsuńSuper bluzeczkę zrobiłaś :) I świetnie sobie poradziłaś z tym rękawkiem. Zdolna i dzielna kobieta z Ciebie :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKasiu, dziekuję! Opis jest bardzo jasny - więc...Pozdrawiam :)
UsuńFantastyczna bluzeczka, bardzo elegancka, zrobiona po mistrzowsku !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miło słyszeć:) Po miatrzowsku pozdrawiam:)
UsuńBardzo elegancko wygląda ta bluzeczka.Mój jaipur leży już drugi rok ,może za Twoim przykładem pójdę i w końcu uda mi się coś z niego wydziergać - jak kupię tonę cierpliwości . pozdrawiam maigo
OdpowiedzUsuńPOdziwiam podziwiam.Gratuluje rękawa wyszedł super.Jak daleko mi do Ciebie pozdr.Kaju
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam moi Goście! Zachęcam, zaryzykujcie, róbcie, róbcie....:) i chwalcie się. Och jakie to miłe!:):)
UsuńBardzo lubię taki dekolt. Bluzeczka jest piękna i luksusowa, będzie na pewno przyjemnie nosić ją latem.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda ta bluzeczka, a efekt wodny jest super :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńDzięki Violu.Bardzo mi się ta bluzeczka podobała i moja też mi sie podoba.Pozdrawiam
UsuńWitaj Ludwiko, po raz pierwszy ale nie ostatni:))
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że tu trafiłam, bo właśnie szukałam sposobu, by zrobić taki dekolt a to co ty zrobiłaś jest bardzo udane.
Pozwól, że zapytam czy dobrze rozumiem to co widzę na zdjęciach.
Ten dekolt (obniżenie) powstaje z oczek jakie dodawałaś przy tworzeniu obwodu rękawa z przodu, czy jeszcze jest jakiś inny "myk"?
I jeszcze:
- jak często dodawałaś? (czy w co drugim rzędzie?)
- i od którego momentu zaczęłaś to robić? Zaraz powyżej pach?
Jeżeli znajdziesz chwile czasu, to proszę o odpowiedź.
Serdecznie cię pozdrawiam życząc miłego dnia;))
Witaj Spes. Wzór jest płatny, ale ja niewiele z niego zrozumiałam. Natomiast masz podany link do Magii66( w tekście)i tam są jej uwagi w zrozumiałym języku - ja z tego korzystałam. Gdybyś jeszcze ( po tych uwagach) miała pytania, to proszę pytaj - być może będę umiała odpowiedzieć. Pytaj na meila. Pozdrawiam :)
UsuńDzięki Ludwiko...tak się zapatrzyłam na twoje dzieło, że zapomniałam przeczytać tekst.
OdpowiedzUsuńJak zacznę robić to jakichkolwiek wątpliwościach zwrócę się do ciebie, skoro pozwalasz:))
Miło mi było tu gościć się:)
Cieszę sie, wpadaj częściej. I oczywiście odpowiem, jak będę wiedziała. Pozdrawiam:)
Usuń