Urlopowo

Mam urlop, prawdziwy, mogę nic (dosłownie) nie robić. Oczywiście nie da się tak(to znaczy ja nie umiem), jednak świadomość tego jest bardzo miła. Pogoda cudna, czasem za ciepło, "okoliczności przyrody" piękne - tylko cieszyć się życiem. Porządek na cmentarzu zrobiony - mam daleko do grobów swoich bliskich - chwila przypomnienia, że życie warto szanować. 

A owe "okoliczności przyrody " są takie. Popatrzcie tylko

Są też niecodzienni goście. Zdjęcie Edka (dzik) jest wcześniejsze, teraz nie chciał pozować, kapryśny się zrobił

Jest tez skrzydlate towarzystwo, niecodzienne.proszę, oto one

Wzięłam ze soba bawełnę na bluzeczkę dla siebie. Nawet wydawało się, że zrobiłam - nacisk na wydawało się. Ściśle, to zrobiłam nie tak całkiem dla siebie.

jest ładna, ale chyba przesadziłam z rozmiarem.

zdecydowanie lepiej wygląda na Małgosi, więc zostanie dla niej

\sobie zrobię inną, tez z bawełny. Tak miało być, nie będę ubolewać. Marina, cztery moteczki, druty bambusy addi nr 3. Dodaję wzór, którym kierowałam się robiąc karczek  tutaj jest (dziekuje za pytanie w komentarzu,w tej sprawie).

Jeszcze zaszalałam z ukośnikami. Oczywiście z toho 11,0., na 12 koralików w rzędzie (około 1 cm średnica) Pokażę w stanie surowym, albowiem nie mam tu wykończeń i zapięcia będą po powrocie. Ale pokażę, bo ładne. Wszystkie NA SPRZEDAŻ i żadna bransoletka nie jest jeszcze zamówiona. Komu się podoba, chce przygarnąć, proszę bardzo, wszystkie wolne. Uważam, że są naprawdę ładne.

Dziękuję tym wszystkim co tu zajrzą, szczególnie tym, co ślad zostawią. Dobrego wypoczynku urlopującym. Pozdrawiam Was razem z dudkiem, dzięciołem, dzikiem i innym śpiewającym dworem, zabarwiam świerkową zielenią i zapachem lipy. :)