Nieco z opóźnieniem, kilka zdjęć ze spotkania twórczych kobiet w Gdańsku. Zawsze jadę tam z radością i ciekawością, wracam z nową energia i nowymi pomysłami. Poznaję ciekawe, inspirujące osoby, proszę o pomoc.
Tym razem, niestety, znowu podróż powrotna "nieco" trwała - cóż, prawa sezonu urlopowego na wybrzeżu. Najtrudniej w tym powrocie ma kierowca, Lucyna. Jest jednak wytrwała i żaden korek nie pokona tej wytrwałości.
Jednakże to nie wszystkie przykre niespodzianki - po powrocie okazało się, że chyba coś po drodze chwyciłam, bo....położyła mnie "jelitówka" na dni 5. Horror! Ponieważ już wracam zdecydowanie do zdrowia, pokażę kilka zdjęć ze spotkania. Tym razem nie robiłam wiele, bo dziergałam i gadałam, zacieśniałam znajomości...
Twórcze rozmowy Lucyny i Janeczki
Co tak fascynuje Anię?
Ano to
Twórczyni koszyczków
Chusta Ewy bez Ewy
Jola z plecaczkiem
Nowe dzieła Joli
Dziękuję wszystkim za spotkanie. Szkoda, że za miesiąc nie będę.
Dobrego dnia :)
takie spotkania są super
OdpowiedzUsuńa najważniejsze, że już lepiej się czujesz
Dzieki Kasiu
UsuńLudwiś, jak dobrze, że już jesteś, troszkę martwiłam się o Ciebie, trzymaj się - całusek Ewa S.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo - dawno Cie nie było:)Pozdrawiam
UsuńA ja nie zrobiłam ani jednego zdjęcia:( Chociaż aparat był w torbie. Zdrowiej szybciutko!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Małgosia.
Dziekuję za wizytę:).Zrób z następnego spotkania (mnie nie będzie).Zdrowie poprawiło się,pozdrawiam
UsuńTakie spotkania, to nowa energia do działania. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo prawda Mario:) Dzieki, że wpadłaś.Pozdrawiam
UsuńHihi muszę być bardziej czujna na spotkaniach .Zdjęcie znienacka :D, nawet nie wiedziałam ,ze zostało zrobione. Pozrdawiam
OdpowiedzUsuńOj tam,oj tam. Takie prawdziwe najlepsze.Pozdrawiam :)
UsuńNie tylko Joli zrobiłaś zdjęcia znienacka- o jednym również nie miałam pojęcia:)Cieszę się, ze choróbsko odpuściło. Pozdrawiam i do zobaczenia- może tu na miejscu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję za odwiedziny i dobre słowo. Ja chętna jestem, jak wrócisz wypoczęta, jestem gotowa.Pozdrawiam:)
UsuńLudwiś, jaka "chusta Ewy bez Ewy"? Jak najbardziej z Ewą - całą prawą dłoń mi widać, kawał popiersia i naszyjnika. Pozdrawiam i czekam w sierpniu na Ciebie -zdrową i pełną pomysłów. Ewa
OdpowiedzUsuńNo dobra, prostuję: uwaga, ta pierś z naszyjnikiem to Ewy:) Nie, w sierpniu mnie nie będzie.Tym bardziej dzięki, że wpadłaś tutaj do mnie. Pozdrawiam:)
Usuń