Dziękuję Wszystkim, którzy zechcieli odwiedzić mnie świątecznie, pobyć chwilę w tym szczególnym czasie, zostawić słowo, ciepło pomyśleć....Jak to dobrze, że jeszcze umiemy pamiętać jakie to Święta (świadomie piszę tym razem z wielkiej litery). Czy długo jeszcze będą tacy co pamiętają???
Zebrało się trochę robionych i zrobionych rzeczy. No nie, nie wszystkie robione są zrobione, a nawet mam podejrzenie, że prucie będzie, oj będzie. Robię wisior koralikowy i nie mam pewności (tak optymistyczniej brzmi), czy mi wyjdzie. Gorzej, nie wiem dlaczego nie wyjdzie. Zobaczymy.
Jakiś czas temu zobaczyłam TO. Nabrałam na nie apetytu. Pomyślałam nieco (nawet nie tak dużo), popatrzyłam i zrobiłam. Zrobiłam inaczej niż autorka, bo z jednego prostokąta - nie widziałam dlaczego z trzech miałoby być lepsze. Nawet jestem dość zadowolona. Zdjęcia "na ludziu" są jeszcze z nitkami i ludź nieco za chudy- mam jednak takie myślenie, że na żywym to na żywym. Może uda mi się zrobić na mnie, to dołączę. Ja mam rozmiar o o trzy numery większy niż ten ludź:):)
Liczyłam, że na dworze będą lepsze kolorystycznie - ale nie są.
Fotografem robótkowym to ja jednak nie zostanę:) a szkoda.
Ponczo zrobiłam z Rowan colourspun 279, zakupionym w magicloop, drutach KP nr 4,5. Wyrobiłam 10,5 motka. Jest miłe i ciepłe, takie przytulaśne:)
Dla odpoczynku od dużej robótki, zapatrzona na komin Magdy nabyłam włóczkę TU i zrobiłam. A co, tez mogę:) Bawełna na wiosnę jak znalazł.
Taki mam:)
Malutkie trampeczki, oczywiście dla Wojtusia. Jedne za duże, to poczekają. A drugie chyba będą dobre.
Takie
Te są z arwetta classic zakupionej TU
Projekt znalazłam TU, przy pomocy okienka dziewiarkowego:)
Nie może zabraknąć adresata trampeczek.
Wiecie, że już naprawdę wiosennie?
Kasztany spieszą się, spieszą...
A to dzisiaj, jak wyszłyśmy sfotografować ponczo - patrzymy, patrzymy, a tu fioletowo
Fiołki zajęły sobie spory teren pod blokiem. Ładnie.
Dla tych co dotrwali do końca - dobrego wieczoru. Za każde odwiedzenie mnie, a szczególnie za każdy komentarz pięknie dziękuję:)
Ludwiko, zaszalałaś !
OdpowiedzUsuńPonczo super, komin super, trampeczki super, Wojtuś szczęśliwy i tak trzymać. Pozdrawiam:)
Twoje odwiedziny super, miłe słowa super, super dziekuję. Buziaki:)
UsuńLudwiś
OdpowiedzUsuńto ponczo-otulacz jest świetne, cały Ciechocinek będzie się za Tobą oglądał :)
trampeczki słodkie, a ich właściciel jeszcze słodszy
a z naszyjnikiem na pewno dasz sobie radę
pozdrawiam :)
Dzieki Kasiu, dzieki. Do Ciechocinka raczej nie zabiorę, bo miejsce w walizce... Buziaki
UsuńWitaj Ludwiko kochana!Ach, teraz zaglądając do Ciebie, widzę że stęskniło mi się za blogami ktore odwiedzam, a miałam wrażenie że przez ten miesiąc niczego mi do szczęścia nie brakowało:)Moje małe szczęście wypełnia teraz całe moje serducho i tylko zakochuje się z dnia na dzień bardziej. Ponczo jest przecudne, piękne kolorki, fantastyczny krój. A co to za modelka jeśli można wiedzieć? Na początku myślałam że to Ty, tylko jakaś taka chudsza a przez to inna.Komin równie udany, super wzór! No ale trampeczki pobiły wszystko na łeb na szyję!!!Są genialne! A Wojtuś jaki słodziaczek, jaki on już duży i jaki elegancik w koszuli!!! Super! Pozdrawiam ciepło i wiosennie!!!P.S. Ja dzisiaj też spacerując po działce tylko ochy i achy wypuszczałam na widok kwiatków i pąków wokoło.Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńJak milo Ewelinko, że znalazłaś czas i chęci, by mnie odwiedzić. Wnoszę, że szczęście w pełni.:) Modelka to moja siostra (ja w rodzinie najwięcej miejsca zajmuję:))Pozdrawiam Was!
UsuńAle sie rozpędziłaś robótkowo......Ponczo bardzo fajne,oryginalne.Trampeczki tez robiłam ,biało-turkusowe, a komin jest superasny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Chudzinka
Witaj Chudzinko. Pozazdrościłam Ci trampeczek i szybko zapisałam link - i nawet go znalazłam:)Pozdrawiam
UsuńPiekne to ponczo, w przyrodzie robie sie wiosennie, pozdrawiam Ciebie i Elblag, bo tam mam rodzinke:)
OdpowiedzUsuńWitam wiosennie Kamilio. Dziekuję bardzo. To może kiedyś odwiedzisz Elbląg?
UsuńPiękne prace a kominem zachwyciłam się już na fb:) Wiosna u mnie na całego kwiaty kwitną i w ogrodzie i w domu:) miłego weekendu:)
OdpowiedzUsuńBasiu ogrodu to Ci zazdroszczę:) Dziekuję, że wpadłaś:)
UsuńSuper prace , bardzo sie podobaja, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam Cię i zapraszam.Miło, że podobają Ci się moje prace.Pozdrawiam
UsuńPiękne to ponczo, jak pozwolisz skopiuję.
OdpowiedzUsuńU mnie fiołki też od tygodnia są na osiedlu.
Co mam nie pozwalać???:) Myślę, że zrobisz piękne i będziesz zadowolona - zapraszam częściej. Pozdrawiam
UsuńJak zobaczyłam to ponczo to wpadłam w zachwyt. Normalnie mi się przyśni. Żebym tak czas miała to zaraz bym sobie wydziergała. Coś wspaniałego. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJaneczko cieszę się,że znalazłaś czas i wpadłaś. A jak miło, że Ci się podoba ponczo.Teraz będę jechała do sanatorium, to nie zdążę, ale jak wrócę to może Ci zrobię. Porozmawiamy o nitce:)Pozdrawiam
UsuńLudwiko bardzo fajne to ponczo. Na pewno będzie ulubionym otulaczem. Kominek i trampeczki też mi się podobają. Czy maskotkę, którą się bawi Wojtuś też wydziergałaś? Czy to dzieło innych rąk? U mnie też wiosna. Przy moim osiedlu w tzw. "lasku" są ogromne pola fiołkowe. Kwitną już jakiś czas, ale dopiero wczoraj, jak się zrobiło ciepło, ich woń (którą uwielbiam) doleciała do mnie jak wracałam z pracy. Pozdrawiam wiosennie
OdpowiedzUsuńWitam Cię:) Nie Jolu, maskotkę wydziergała maskotkowa specjalistka, nabyłam na jarmarku.Zazdroszczę Ci lasku i tych różnych pół (nie tylko fiołkowych).Ja mam tyle - i dobrze, bo cieszą:)Pozdrawiam
UsuńLudwiko; poncho świetne, komin piękny, trampeczki słodkie a Wojtuś swym urokiem przebija wszystko, pozdrawiam wiosennie - Ewa S.
OdpowiedzUsuńWitaj Ewo, witaj:) Dziekuję Ci , że wpadłaś.
UsuńLudwiko, Twoje ponczo duuuuużo bardziej mi się podoba od pierwowzoru, naprawdę świetne.
OdpowiedzUsuńI zgadzam się - zdjęcia, jak piszesz -„ na żywym to na żywym”, nitki nie ważne. Na komin Magdy też się nakręciłam:)))) Pozdrawiam:) Renata
Miło, że tak wysoko oceniasz moje ponczo - cieszę się. Otulacz warto, szybko i fajny jest.Pozdrawiam:)
UsuńWspaniałe wdzianko :-) Świetnie wygląda na modelce, a na Tobie pewnie wygląda jeszcze lepiej. Kolory doskonałe !
OdpowiedzUsuńKomin świetny :-)
Trampki fantastyczne!
Wiosna jest przepiękna :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu dziekuję:) Komin podoba mi sie badzo, bo i roboty nie za wiele:)Wiosna idzie zdecydowanie. Dzisiaj te same pączki kasztana juz inaczej wyglądają:) Budzi się co może i łapie zycie.Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńLubię takie otulaczo-poncza,można się w nich pozawijać,miło i cieplutko,że "ludź" troszkę przychudy widać to dopiero z tyłu,ale kto by tam na tyły patrzył,najważniejszy przód.Widze,że rozpędziłaś się robótkowo sanatoryjnie już pewnie,będziesz na deptaku zadawać szyku ;o).Takie malusie buciki niezmiennie mnie rozczulają.Miłych chwil w sanatorium i słonecznej pogody Ludwiko :o)
OdpowiedzUsuńDziekuję, dziękuję; za wizytę, za życzenia.Na deptaku to pewnie z drucikami albo koralikami:):) Buziaki
UsuńLudwiko, kamizelo-cardigano-szal :) jest przecudny. Chyba też na to zachoruję. Jak już znajdę chwilę na dzierganie tego cuda w kolejnym życiu, to się zgłoszę po wskazówki. Trampeczki też są śliczniaste, a mnie nieustannie rozczulają malutkie rzeczy. Pozdrawiam wiosennie. ( o fiołkach już nie wspominałam, ale są to moje najulubieńsze kwiatuszki,)
OdpowiedzUsuńWitaj Jowiko - te fiołki pewnie specjalnie dla Ciebie:) Znajdziesz czas, znajdziesz. Wskazówki na pewno nie będą potrzebne - ale gdyby były to oczywiście podziele się swoimi doświadczeniami. Zapraszam:)
UsuńMaraja
OdpowiedzUsuńRobótkowo jak zwykle pięknie.
ponczo szykowne,komin rewelka. ale trampki są super,Wojtuś to ma fajnie,że ma TAKĄ BABCIĘ.
pozdrawiam wiosennie
Och, babcia jak babcia. Babcie juz tak mają:) Dziekuję Ci i pozdrawiam wiosennie:)
UsuńAle świetnie ponczo zrobiłaś, podoba mi się nawet bardziej jak oryginał, komin jest równie bardzo fajny, też mam na niego ochotę, tym bardziej, że to z bawełny, więc na lato byłby "jak znalazł":), Wojtuś uroczy i ma bardzo fajne trampeczki:)
OdpowiedzUsuńco prawda nie widziałam jeszcze fiołków, ale pozdrawiam bardzo wiosennie:)
Elu dziekuję:) starałam się:) Komin rzeczywiście fajny, ta włóczka ma swoje zalety, nie da się ukryć. Zaach fiołków posyłam Ci:)
UsuńLudwiko, to jest nas dwie :) też zamarzyło mi się takie ponczo i już na drutkach sobie rośnie, Też rozmyślałam, rozmyślalam i wymyśliłam, choć inaczej niż Ty. Jak wyjdzie zobaczę :))))
OdpowiedzUsuńTrampeczki cacane i też robiłam niedawno :)))))
Wojtunia proszę wycałować ;)
Modelka nawet w za dużym świetnie się prezentuje, zdrówka zyczę :)
Pozdrawiam serdecznie
Na pewno zrobisz cudne:)Ja nie lubię zszywać, więc zamiast 5 szwów zostałam przy 3.:) Pozdrawiam i czekam na efekt:)
UsuńJa też zaplanowałam sobie z jednego prostokąta, ale zeszłam do 2 szwów. Będą tylko po bokach, pod wycięciem na ręce. I od razu w czasie dziergania ma mi wyjść plisa wokół całego wdzianka, która przy karku ma się odkładać w kołnierz. No i też ciekawa jestem efektu :)))))))))))))))))
UsuńAch, to robisz zupełnie cos innego - ale pewnie bedzie sliczne. Czekam z niecierplliwością:)
UsuńPonczo wyszło świetne, fajniejsze niż oryginał. Zachwyciły mnie też trampeczki - słodziutkie!!!
OdpowiedzUsuńDzieki, że wpadłaś. Trampeczki są urokliwe, tez tak myślę:).Bardzo wiosennie pozdrawiam Cie:)
UsuńLudwiko, może i fotografem nie zostaniesz :) Ale nie można mieć wszystkiego :) Musi Ci wystarczyć talent do dziergania :D Ponczo super, butki jeszcze piękniejsze :)
OdpowiedzUsuńJakiż wielki człowiek już z tego Wojtusia! A dopiero co leżał jak laleczka w wózeczku :) Moja Basia też rośnie w oczach :) KOleje ubranka odkładamy do pudła :)
Pozdrawiam cieplutko
Witaj:) Cudnie, że odkładanie ubranek trwa, bo to znaczy, że Basia robi wszystko jak trzeba:) Rośnie w oczach, co? Dzieki, że znalazłaś czas, by zajrzeć do mnie:) Duzo radości, pozdrawiam
UsuńBardzo mi się podoba to ponczo;-a jego kolorystyka idealnie pasuje do dżinsów.
OdpowiedzUsuńUrocze trampki dla uroczego malucha.
Śliczne fiołki. A ja spacerując ostatnio po pobliskim lesie podziwiałam grupy zawilców.
Gorąco pozdrawiam Dorota
Doroto bardzo dziekuję:)Nie wiem czy u nas juz są zawilce, ale dzisiaj widziałam kwitnące tulipanuyw ogródku i na biało obsypane kwieciem drzewo:)
UsuńLudwiko, wreszcie dotarłam ;-) Poncho cudne i już je zapisałam w folderze "Muszę zrobić" ;-) Otulacz takoż :-) Pozdrawiam świątecznie :-* Mam nadzieję, że obecne Święta niosą ze sobą nadzieję, mimo wszystko. Pozytywne myśli ślę.
OdpowiedzUsuń