Marta zakrzątana obrus rozłożyła
w rosół za gorący dmucha, sercem studzi
mięsa nie dopiekła, solić nie skończyła
nad wiarą co płacze znów się zamyśliła
ile teraz roboty
Łazarz z grobu wrócił
a on talerz odsunął
Marto - mówi - Marto
Jezus przy mnie płakał
(ks. Jan Twardowski)
ZBLIŻA SIĘ CZAS KU TAKIM PRZEMYŚLENIOM..... pOZDRAWIAM!
OdpowiedzUsuńDziekuję Ci, że jesteś ze mną
UsuńCzas spokoju i zastanowienia. pozdrawiam świątecznie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziekuje, że zastanawiamy się razem
Usuń