xxx

twórczo, odtwórczo, coś nowego... ludwikar@poczta.fm
Dziękuję za odwiedziny, dziękuję jeżeli zostawisz komentarz


Obserwatorzy

piątek, 15 sierpnia 2014

Lniany zawijany i......

Dzierganie, szydełkowanie to dobre na wszystko.Tu policzyć, tam spruć i znowu policzyć.... dobra terapia. 
Początek terapii chemią przyniósł efekty - ciągle lęk jednak, czy można się cieszyć już? Chociaż z drugiej strony (jak mawiał Tewe) cieszyć się można tym co jest i że jest lepiej. Co będzie dalej jest nieznane, jednak szansa na to, że będzie lepiej duża. Ileż to pytań i wątpliwości stawiam sobie - a może być tak prosto.
Dziękuję tym, którzy chcieli być ze mną w smutku i niepewności. Taki egzamin bycia z kimś wtedy, kiedy jest mu źle jest trudny. Często mamy ochotę uciec, nie wiedzieć, nie widzieć - no bo co zrobić? Proszę, pomódlcie sie jeszcze, popukajcie...
W szczególny sposób dziękuję KasiBasi  i Ewie. No bo co jeszcze mogę powiedzieć? - wszystko za mało.
Pochwalę się prezentem od Ewy właśnie, bo pomocny jest, chciałoby się powiedzieć "trafiony". Być może komuś jeszcze się przyda







Mnie podoba sie, zaglądam, korzystam, - dziękuję.

W ramach terapii " co by nie myśleć" powstał lniany zawijany. Robiony jest dżersejem, więc może się zwijać jak chce - ma pozwolenie, taki był zamysł. Inspiracją był tzw. "ogoniasty" - ale to tyle. Reszta " z głowy", na oko, jak wyjdzie - i wyszło tak






























Len litewski kupiony u Gosisamosi2, na allegro, pięknie zwinięty. Lubie kupować u Gosi - jest  życzliwa, pomocna i jak dotąd, tylko dobre nitki. Podchodziłam do niego ostrożnie, bo jeden litewski bardzo skręca robótkę na drutach robioną - a ja nie lubię jak szew boczny na środku przodu się znajdzie. Ten jest ok. Druty HH 2,25 , a wyrobiłam 378 dag, rozmiar 44/46. Jest sztywny, jak to len - jednak przy pruciu mięknie (haha), każde pranie wpływa na zmiękczenie - nie jest tak sztywny jak BCGarn. Blezerek nie jest sztywny, jest miękki.

Bawiłam się też koralikami. Link do schematu podała mi Monika, za co bardzo dziękuję. Dalsze informacje okazały się mylące, przysporzyły mi dużo dodatkowej pracy - ale ostatecznie powstał naszyjnik .Schemat do znalezienia tu. Na początku i na końcu dodałam znacznie więcej koralików, ma 65 cm długości. Powstał z koralików toho 11,0. Zapięcie dobrej jakości, co to za chwilę nie będzie "obłazić" nabyłam w sklepie Skarby Natury - też nie zawiodłam się na jakości kupując tutaj.



























Naszyjnik uważam za bardzo atrakcyjny, dorobiłam zakończenia koralikowe. Może ten wzór powielę w innych kolorach? kiedyś?




Już nie patyczak. Dał złapać uśmiech, to chyba nie jest mu źle - i niech tak zostanie.
Dziękuje, że odwiedziłaś mnie. Komentarze są wsparciem, także te krytyczne. Nowym Obserwatorom życzę, by dobrze się tu czuli i zostali z tymi zasiedziałymi. Dobrego dnia:)


28 komentarzy:

  1. Hura, jestem pierwsza! - jako komentująca oczywiście:-)
    Ludwiko, odwiedzam Twój blog nieustannie. Podziwiam Twój zapał i chęć poznawania nowych technik robótek ręcznych. Tym bardziej, że w ostatnim czasie tworzysz w atmosferze mało sprzyjającej skupieniu, które jest potrzebne w tak precyzyjnych pracach. Życzę Tobie i Twoim bliskim dużo zdrowia i powodów do radości.
    Lniany ciuszek i naszyjnik prezentują się pięknie.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    Aiwlys

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, dawno Cię nie spotkałam tutaj.Cieszę sie, że jesteś. Myślę, że zapałem Tobie nie dorównam:) Dziękuję za wizytę i zostawione ciepłe słowa:)

      Usuń
  2. Piękny blezerek w swojej prostocie i jak zawsze precyzyjnie wykonany :) Naszyjnik w stonowanych kolorach pełen elegancji.
    Cieszę się, że z siostra po chemii lepiej :) Oby tak zostało, wszytko w rękach Tego Najwyższego, my tutaj na dole, tylko Mu możemy pomóc.
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo dziekuję. Kolory naszyjnika też mi się z elegancją kojarzą. Pozdrawiam Cię

      Usuń
  3. Podziwiam Cię za to,że potrafisz zająć myśli czymś innym,chyba trening masz dobry ;o))Naszyjnik bardzo ładny,Skarby Natury może są droższe niż inne sklepy,ale tam na jakości półproduktów i minerałów nie zawiedziesz się.Wiesz,ja nie lubię metalowych elementów przy szklanych koralikach,lepiej jakbyś pętelkę zrobiła z koralików i dała jakiś guziczek,zakończenie sznura super,tylko ten metal łączący hmmm…..kłóci mi się :o))Trzymam kciuki, aby fatum się odwróciło i ślę promyczek dobrej energii dla siostry!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, z tym podziwem to przesada. Jak coś robię to mniej myslę:)Cenię sobie Twoje zdanie na temat metalowych wykończeń. Obawiam sie, że przy tej grubości trudno byłoby radzic sobie z guziczkiem - mam go w planach do płaskiej, którą zrobię ...kiedyś.Pozdrawiam

      Usuń
  4. Piękne to lniane wdzianko! Podziwiam Ludwiko, taki duży projekt na takich cienkich drucikach to nie lada wyzwanie i próba cierpliwości. Naszyjnik przepiękny! I te zakończenia....Nawet nie chcę myśleć ile trwało nawlekanie:). Bardzo się ciesze, że terapia przynosi efekty i jest duża szansa, że będzie dobrze, tego się trzeba trzymać. A strach, który się ciągle gdzieś czai za plecami, przepędzaj!(choć wiem, że to nie łatwe).
    Patrzę na tego spokojnie śpiącego słodziaka i świat pięknieje:). Dużo zdrowia i optymizmu dla Was! Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo. Wydaje mi się, że ten len w takim wydaniu wymagał cienkich drutów - i całkiem nieźle mi się robiło.Obawiałam sie, że stracę cierpliwość i dłużej będzie.Dziekuję za wsparcie.Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Bardzo ładny sweterek. Też kupuję od Gosi, choć jak do tej pory tylko estonki.
    Pozdrawiam, Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, dziekuję, że wpadłaś:) Estonkę też kupowałam i pewnie powtórzę.Zapraszam,pozdrawiam

      Usuń
  6. Bardzo piękne prace czekam z niecierpliwością na kolejne:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczne wdzianko ale ten naszyjnik po prostu idelanie piękny ...
    jakbyś chciała to zawsze jestem do usług:)))))
    pamiętam o Was i moc serdecznosci posyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo dziękuję. Takie przekonanie, że nie jest się samemu bardzo pomaga. Cieszę się, że naszyjnik Ci się podoba. Zapraszam, pozdrawiam.:)

      Usuń
  8. MAraja
    Dziś nietypowo zacznę od zachwytow nad słodkim uśmiechniętym aniołkiem.SUPER CHŁOPAK. Cieszę sie że terapia zaczyna działać miejmy nadzieję na jeszcze lepsze efekty.Pomocny we wstawiennictwie św.Ekspedyt Męczennik.prace jak zwykle precyzyjnie wykonane.POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję, cieszę sie, że wpadłaś. Pozdrawiam

      Usuń
  9. Modlę się i myślę o Twoich zmartwieniach, a ja niestety mam podobne. Praca to dobra terapia, ale ufam chociaż bardzo się boję. Śliczności stworzyłaś. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Janeczko. Ufaj, to najwazniejsze chociaż trudne (dla mnie).Pozdrawiam Cię

      Usuń
  10. sweterek świetny
    naszyjnik mnie zauroczył
    ale najpiękniejszy jest uśmiech maleństwa (siostrze na pewno dodaje sił do walki z chorobą)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, zauroczył Cie naszyjnik ? - to dla mnie największa pochwała. Tak, maluch jest dla siostry motywacją duuuużą:) Dziekuję, że nie straciłaś cierliwości:)Buziaki

      Usuń
  11. Sweterek świetny w jasnym spokojnym kolorze, a naszyjnik niemal doskonały.
    O jaki uśmiechnięty bobas;- i ja się uśmiecham.
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję. Uśmiechaj się, usmiechaj . Zapraszam

      Usuń
  12. Ludwiko; trzymam kciuki za Siostrę, optymizmem napawa dotychczasowe leczenie - oby tak dalej, pamiętam o Was w modlitwie, cieszy mnie rosnący Wojtuś. Wdzianko bardzo mi się podoba - moje klimaty. Naszyjnik wyjątkowo elegancki, podziwiam wytrwałość - tych koralików musiałaś nawlec chyba z kilkaset. Uściski Ewa S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Ewo, napawa optymizmem. Dziękuję Ci szczególnie za modlitwę. Wdzianko podoba mi sie coraz bardziej. Troszkę tych koralików jest, po około 700 na każdym brzegu samych czarnych:):) Pozdrawiam Cie serdecznie

      Usuń
  13. Witaj Ludwiko! Nic tylko się cieszyć że terapia przynosi skutki, nawet jeśli to dopiero malutki kroczek ale do przodu i ku wyzdrowieniu!!!!Super, będę dalej wysyłać moje intencje w waszej sprawie:). To bolerko, narzutka, jest cudowny! Tkanina, kolor, forma, po prostu marzenie!!! Nieprawdopodobne że Ty tak na oko! Naszyjnik piękny, fantastyczny wzór, z chęcią go kiedyś wykorzystam! Mam pytanie, jak robisz takie zakończenie naszyjnika (to koralikowe)? Pięknie się prezentuje, jest gdzieś do tego jakiś schemat? Dzidzia zmienia się z tygodnia na tydzień, słodziaczek jest:)! Pozdrawiam ciepło i dużo wytrwałości i pogody ducha życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewelino, bardzo Ci dziekuję:) Mam przekonanie, że nie ma nic silniejszego niż modlitwa.Mam kłopot, żeby znaleźć dobrą instrukcję do zrobienia takich zakończeń. Korzystałam z tego
      https://www.youtube.com/watch?v=s9_j3kAbfjk, ale nie jest to dla mnie do końca jasne i pomocne. Może znajdę lepszą instrukcję. Dzieki raz jeszcze, zaraszam

      Usuń
  14. Zwiewny i elegancki. Super, że dodałaś ten pasek, bardzo ożywił.
    Niezwykle podoba mi się to pelerynkowe cudo. Jednak na FB nie mogłam znaleźć wzoru.
    Mam nadzieję, że choroba ucieknie. Widzę, że masz siłę przebicia.
    Fajnie mieć takiego malucha z rodzinie, dodaje energii.
    Jestem po raz pierwszy u Ciebie i będę stale zaglądać, w wolnej chwili wszystko sobie obejrzę.
    Pozdrawiam i życzę zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie i cieszę sie, że zamierzasz tu zaglądać. Zapraszam.

      Usuń