Tak mi się skojarzyło, owocowo - letnio, jak popatrzyłam na szal ostatnio skończony. Miałam pokusę odłożyć zakończenie, albowiem bardzo kusiło mnie zaczęcie nowych robótek. Projekty bardzo mi się podobają, więc pokusa wielka. Bardzo rzadko zostawiam coś w trakcie roboty, bo wiem, ze powrót jest trudny. Wystawiłam więc na próbę swoją cierpliwość - i skończyłam. Takie lody malinowo-jagodowe, wg projektu ulubionego przeze mnie autora TU. Mój "szogun" skąpany w owocach z odrobiną śmietany wygląda tak
Komuś się podoba? mnie owszem. Mam nadzieje, że nie jestem jedyna
Szal jest długi 230 cm i szeroki 60 cm, włóczka zakupiona TU, druty (jeszcze KP) nr 3,75. Piszę "jeszcze", bo tym razem mam z nimi nową przygodę - przepuszcza gwint dokręcania. Co jeszcze mogą mi zafundować????
Sklep bardzo polecam nie tylko z powodu ciekawych włóczek - także z powodu życzliwości i pomocy.
Sklep bardzo polecam nie tylko z powodu ciekawych włóczek - także z powodu życzliwości i pomocy.
Sweter z holsta zaczęty - czeka. Taki wyjątek od reguły - najpierw będą dwie chusty:)
Koraliki czasem wyciągam na "porannej zmianie", bo po południu te drobne , są dla mnie zbyt trudne do roboty.
Porankowo powstała "kula szpiegula" i niekoniecznie jako brelok - myślę, że jako wisior jest warta zastosowania. Ktoś ma podobne skojarzenia? Komuś się podoba?
Porankowo powstała "kula szpiegula" i niekoniecznie jako brelok - myślę, że jako wisior jest warta zastosowania. Ktoś ma podobne skojarzenia? Komuś się podoba?
Taśma cyrkoniowa, toho 15,0, toho treasure - z tego powstała, a tutek TU
Tyle zrobiłam, tym się chwalę ( a co?). Ważna uroczystość miała miejsce - Wojtuś skończył roczek , :)Dziwnym zbiegiem okoliczności trudno było zrobić zdjęcia - nie reagował na aparat jak to zwykle (natychmiast spogląda z uśmiechem) i w ogóle w dniu imprezowania był poważny, mało się uśmiechał.
Może rzeczywiście poważnie potraktował życie?
Była to okazja do przyjazdu Dziadka i cioci Małgosi - a więc coś dla dorosłych też (ja w tym roku nie mogę do nich sie wybrać ).
Odbyły się pierwsze podstrzyżyny ( na ile pozwolił:))
Dobrego dnia - za odwiedziny i komentarze bardzo dziękuję.
Myślę, jaki by tu prezent na 100 000 wejść......
Wszystkiego najlepszego dla wnuka:) Szal ciekawy choć zupełnie nie w moich kolorach:) Ja na swoje candy wymyśliłam bon do pasmanterii internetowej:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło, że wpadłaś, dziekuję:)
UsuńNajserdeczniejsze życzenia dla Twojego wnuczka :-) Samych radosnych chwil i dużo, dużo zdrowia :-)
OdpowiedzUsuńSzal przepiękny :-) Wisior cudny!
Pozdrawiam serdecznie.
Dziekuję Kasiu:) Szal też mi sie podoba, tak rzadko robię pastele:)Pozdrawiam
UsuńO ho ho - zauberball! Fajne są te włóczki. Też tam byłam i mam trzy kulki (kilka innych wysyła ku mnie swoje kuszące uśmieszki), które czekają na swój czas. Też jestem cichą wielbicielką Kierana Foleya. Jego wzory są proste, ale jakie efektowne i przełamują pewną konwencję w dzierganiu. Na razie machnęłam Shetland Ruffles, inne faliste wzorki czekają. Jagodowy shogun prezentuje się super. Kolory pastelowe. Nawet mi się podobają, ale ja bym pewnie wybrała jakiegoś pstrokacza. Uwielbiam eksperymenty z pasiastymi włóczkami. Miłych wakacji i pociechy z Wojtusia. xoxo Erinia
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie. Miło, że coś nas łączy. Pstrokacz zauberball już też był i pewnie cos jeszcze powstanie.Nie wiem czy mi sie podoba Shetland Ruffles na tyle, bym miała chęć go robić.Pozdrawiam i zapraszam:)
UsuńMaraja
OdpowiedzUsuńWojtuś naprawdę super poważny.
Wytwory Twoich rąk jak zwykle super,
Pozdrawiam
Witam Cię- no taki numer zrobił. Na dźwiek aparatu natychmiast usmiech nr 86 był, nawet płacz przerywał - a tu cały dzień powaga absolutna:):) Dziekuję za komplementy
UsuńLudwisiu, zrobiłaś bardzo ładny szal i śliczną kulę, a Wojtuś super chłopczyk, niech się zdrowo chowa
OdpowiedzUsuńDziekuję Ci bardzo. Buziaki
UsuńAleż piękna chusta, w moich kolorach, do tego taka misterna i dopracowana... a kula też przepiękna, idealna na wisior :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj:)Dzieki, że mnie odwiedziłaś. Cieszę się, że podoba Ci się mój szal. Kulę szpiegulę robiłam pierwszy raz i chyba nie ostatni. Zapraszam:)
UsuńFajnie nazwałaś kolor. Mnie się ten jogurtowy podoba bardzo :)))
OdpowiedzUsuńKulka spokojnie może służyć jako naszyjnik.
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin dla Wojtusia!!!
Pozdrawiam :)
Dziękuję Ci, że wpadłaś:) Cieszę sie, że podoba CI się szal, rzadko robir pastele, a tej nitki ciekawa byłam:) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam:)
Usuń