Dziekuję Wam, że odwiedzacie mnie. Jak myślałam o założeniu bloga, to miałam takie marzenia, żeby ktoś zajrzał, że może jakiś gość będzie. Pamiętam, jak cieszyły mnie pierwsze wyświetlenia, pierwsze komentarze i - wiecie - te 200 000 wejść cieszyło mnie wcale nie mniej i to, że ciągle jednak zaglądacie - co tu gadać , cieszy mnie bardzo. Oczywiście gratuluję wygrania chusty, a tym, które wiernie odwiedzają mnie i komentują nisko sie kłaniam. Pomyslę może jeszcze o jakimś prezencie rocznicowym, styczniowym.
Odwiedzając inne blogi podpatruję, uczę się, podziwiam, staram się zostawiać komentarz ( z naciskiem na "staram się "). Teraz była przerwa w postach, głównie z powodu projektów testowych, których nie pokazuję przed opublikowaniem przez projektantkę. Wprawdzie szykowałam się do pokazania małej robótki, do której zainspirowała mnie i podzieliła się instrukcją Sylwka
TU. Na Drutozlocie, w ubiegłym roku (?) Sylwka miała ponczo - takie wygodne, proste, przydatne. Poprosiłam, by sie podzieliła pomysłem - podzieliła sie. Dzięki Slywio. Sylwka jest niezwykle ciekawą, inspirującą, ciepłą, przyjazną Osobą, która mnie zauroczyła i cieszę sie, że mogłam ją poznać. Zachęcam zajrzyjcie do niej na bloga. Jeżeli kogoś ciekawi świat - niech zajrzy koniecznie.
Miałam włóczkę, zakupioną jakiś (dłuższy ) czas temu, która okazała sie nie być tą, o której myślałam. Leżała sobie, psując mi humor , że taka gapa jestem, nikt nie chciał ode mnie odkupić i - zobaczyła właśnie ponczo Sylwki. Włóczka nie patrzy na mnie zezowatym okiem złośliwości, a taka narzutka przydaje się.
Wczoraj Hania odtajniła swój projekt
TU, który testowałam i mogę już ujawnić swoją wersję
TU. Mnie się spodobał bardzo, powstanie drugi sweterek (dla siostry) i trzeci (dla mnie). Trochę zagapiłam się i uznałam, że dla siebie zrobie większy rozmiar, w którym będę się czuła bardziej komfortowo. Ten okazał się chętny do zadowolenia innej, ważnej dla mnie osoby. Niech sie dobrze nosi, Mój osobisty też będzie w zieleni, nieco innej niz ta, ale też ładnej. A ową zieleń, zakupiłam
TU, zwie sie też pieknie (Elf).
Włóczka Stella , 375 g.
Druty 3,00 i 2,75
Dziekuję za odwiedziny, cieszę się z każdych odwiedzin, a szczególnie z każdego komentarza.
A do odwiedzenia bloga Sylwki zachęcam nie tylko zainteresowanych dzierganiem, takę np. szyciem, podróżowaniem (albo poznawaniem świata bez podróżowania), ciekawych życia.
Aha, taki przypadek mi sie trafił - w jednym tygodniu dwie kartki od podróżników, z dwóch różnych stron świata - bo przecież Indie i Ameryka to chyba różne strony , co? Tak daleko, a ktoś o mnie pomyślał, Dziekuję .
Kto ciekawy świata, innych ludzi i innych stron, kto wybiera się w podróż samodzielnie, chciałby obejrzeć nie tylko "miejsca z przewodnika" ale poczuć tamtejsze życie, zachęcam do zajrzenia
TU i
TU
Dobrego dnia :)