Witam Was bardzo serdecznie i radośnie. Powodów jest kilka: świeci słońce, jesień jest bardzo przyjazna, przybyło Obserwatorów ( zapraszam na dłużej), zbliżamy się do 100 posta i wczoraj pokazała się bardzo okrągła liczba wejść - 30 000. Jak startowałam z blogiem (który jest jeszcze niemowlakiem 10 miesięcznym), to miałam takie obawy: czy ktoś tu zajrzy, jest tyle świetnych blogów, tyle dziewiarek-artystek..... Dziękuję tym, którzy zaglądali, odwiedzali, komentowali - dobrze, że jesteście. Zapraszam - zaglądajcie dalej. Oczywiście, że się pochwalę tą uroczysta chwilą
Prawie nie wierzyłam własnym oczom - i wzruszyłam się. Dziękuję Wam i zapraszam. Dzięki temu, nawet się dzisiaj specjalnie nie wkurzam, że drugi raz będę pruła ten sam kawałek, z powodu tego samego błędu. Macie coś takiego? Pruję - i powtarzam to samo, jak zaprogramowana. Jest to duża irytacja - no ale nie dzisiaj.
Pokażę dwa razy, to co już robiłam wcześniej, powtórzenie.
Moje powracanie do dziergania zaczęło się od chusty Gail (pewnie jak u wielu innych). Zrobiłam ich kilka, jednak dla mnie nie została żadna. Od początku wiedziałam z jakiej włóczki chcę ja zrobić. Włóczka czekała, leżała - i dobrze, bo nie zawsze jest. Kupiłam oczywiście w e-dziewiarce (aktualnie nie ma tego koloru). No i zrobiłam. Taką jak lubię, ogromną 240 x 130 cm. Można się zawinąć, zamotać. Jest miekuchna i miła - to zasługa włóczki. Ogromna- a test obrączki przeszła śpiewająco.
Zużyłam 77 g włóczki , druty KP nr 5.
Oczywiście jeżeli ktoś zechce, Chętnie zrobię podobną, bądź inną - ale ta jest moja:)
Super jest, prawda??
Z powtórzeń jest jeszcze naszyjnik. Wzór podobał mi się ( i nie tylko) - więc jest. Może ktoś także uzna, że jest ładny i zechce go mieć. To ten
Jesień, to dobry czas na zamotki. No to są. Te są z akrylu, cieplejsze niż letnie z mikrofibry.
Są czworaczki na razie
Ależ się długi post zrobił, jak na 99 przystało:)
Do spotkania w 100, zapraszam, cieszę się z każdych odwiedzin i bardzo się cieszę z komentarzy. Dobrego dnia:)
Tak, wiem zaniedbałam ostatnio odwiedziny innych blogów, już powoli nadrabiam.:)