xxx

twórczo, odtwórczo, coś nowego... ludwikar@poczta.fm
Dziękuję za odwiedziny, dziękuję jeżeli zostawisz komentarz


Obserwatorzy

sobota, 31 października 2015

Pamięć

Boże, Dawco przebaczenia i miłośniku zbawienia ludzkiego. litości Twojej żebrzemy; dozwól braciom naszym, krewnym i dobrodziejom, którzy już z tego świata zeszli by za przyczyną Najświętszej Maryi Panny i Wszystkich Świętych Twoich uczestniczyli w szczęśliwości wiecznej. Przez Chrystusa Pana naszego - Amen





"I dopiero gdy
zawoła Bóg
to  pożegnam wszystkie te 
rzeczy i znów
pójdę boso
pójdę boso...

zamkną za mną drzwi
nie zabiorę nic" (Zakopower)

Dziekuję, jeżeli zechcesz zatrzymać się na chwilę i razem pomodlić za naszych Zmarłych.

poniedziałek, 19 października 2015

Trufle jesienne

Jesień zaczyna swoje panowanie.Nie narzekam - jesień lubię.Deszcz też potrzebny, szczególnie u nas, bo raczej było go za mało niż za dużo. Wprawdzie dzień krótszy, rano ciemno, wieczór długi ..... pewnie ma to także dobre strony.
Cieszę się bardzo, bo mogę powitać nowego Obserwatora (Obserwatorkę).  Lubię jak jest ruch i tłoczno (na moim blogu), a ostatnio jakby mniej. 
W robocie są dwa swetry, a do pokazania chusta.Skończona, w cudnie jesiennych kolorach wyczarowanych przez Martę  z Zagrody a zakupionych TU
Projekt jest w fazie testowania, niebawem do kupienia , wymyślony przez Anię. Cieszę się, że mogłam testować.:)Dziekuję Aniu:) Jest prosty, przejrzyście opisany . Mnie się spodobał na tyle, że chciałam go mieć. Moja chusta też mi się podoba, a te kolory jesieni (na zdjęciach nie są tak piękne jak w rzeczywistości .Na zdjęciach e-dziewiarki są takie jak w realu). Mam nadzieję, że podoba się nie tylko mnie.
Robiłam na drutach HH nr 2,75. Włóczka zielono-rdzawa i żółto-musztardowa, zakupione w e-dziewiarce, ubarwione przez Martę. Rozmiary 220x48 cm. Taka w sam raz, do owinięcia szyi i do ozdoby. Pogoda deszczowa, zdjęcia (mimo, że bardzo się obawiałam) niezłe:)
Proszę, oto ona




























































Dziękuję, że zajrzeliście do mnie, a może nawet zostawiliście jakieś słowo komentarza... W tym szalonym czasie kłótni,szastania słowami bez brania odpowiedzialności, bezpardonowego szukania kto bardziej krwawy - szacunek staje się dobrem bardzo, bardzo deficytowym. Ja zadumałam się na jesienią, barwami i zmiennością, dziergając chustę i zapraszając Was do podziwiania. Komuś się podoba?
Dobrego, jesiennego, barwnego dnia:)

sobota, 3 października 2015

Jak to pokazać.....

Jakiś czas temu doszłam do -jedynie słusznego- wniosku,że zrobienie zdjęcia niektórym kolorowym wytworom własnym jest dziwnie trudne. Nic to jednak w porównaniu z koralikowymi wytworami. Własnie poczyniłam takie trudne - i jak to pokazać, jak nie poddaje się???
Kasia Kobieta o tysiącu zalet, tysiącu talentów i ogromnych zasobach dobroci, spytała czy bym jej zrobiła to. Hm, mogę spróbować. Prób było kilka, może dlatego, że w koralikach sama nie ryzykuję?
Co zszyłam to, bleee - nie to. Już się nawet poddałam, z niechęcią - ale jednak. Oświeciło mnie, że mogę jeszcze zapytać - i zapytałam na fc. Odezwały się pomocne - - udało się. To co mnie , na początku zatrzymało, to fakt, że rysunki pomocnicze pokazują koraliki zdecydowanie wystające ponad płatki - a mają być zdecydowanie niżej od płatków. No i te drobinki toho 15,0 - dla mnie duży wysiłek, oczy nawet w okularach mają trudność.
Zdjęcia nie są ładne,mimo moich starań. Ponieważ Kasia jest zadowolona, to - mimo wszystko- pokażę.
Aha, Kasia ma jednak także wadę - pozwala, by jej blog kurz pokrywał - a przecież ciągle robi różne sliczności. A ja tam zaglądam....






















Powolutku , a jednak nadchodzi, dodaje nowych barw






a to niebo...ach












Dobrego dnia:) Niech Wam słońce i barwy towarzyszą:)Dziękuję za odwiedziny i bardzo dziękuję za komentarze.:)