Dwa lata życia tego bloga. Czas, w którym poznawaliśmy się, cieszyliśmy, smucili, irytowali, odchodzili i wracali. Albo nie wracali. Poznawałam przyjaznych, dobrych ludzi. Ważny czas, ważne spotkania. Uczyłam się od Was, korzystałam z Waszych doświadczeń i podpowiedzi. Niektórzy zakotwiczyli tu - dziekuję Wam bardzo. Niektórzy zajrzeli, nie znaleźli nic dla siebie. Może jeszcze wrócą, może zajrzą nowi goście....Dobrze, że jesteście. Zaglądajcie, pobądźcie, pomieszkajcie, zostawcie znak. Cieszę się, na każde zajrzenie ( a przecież zbliżamy się do 100 000 wejść!).
Wczoraj na dzień babci Wojtuś laurkę mi ofiarował i życzenia paluszkiem poświadczone - bo jeszcze pisać się nie nauczył. Taki rozkoszniak wanienkowy
Dzierganie idzie mi teraz wolno, czasu mniej i inteligencja się zaniża:) Chustę prułam cały jeden schemacik - bo nie ten zrobiłam. Można? - można, jak ktoś zdolny, to i tak potrafi:) Trochę jest
Wolniutko robi się sweterek, bo jakoś nie możemy się z nitką dogadać
A dla cierpliwych, którzy dotrwali w tym leniwie nieciekawym poście ,
CANDY
Dwa upominki, chusta i lariat, dla dwóch osób.
Ktoś chętny???
To proszę się wpisać i trzymać kciuki. Jeżeli ktoś zamieści informację na swoim blogu, to wspaniale.Jak nie zamieści, to mniej wspaniale, ale bierze udział w losowaniu.
Losowanie 15.02.2015. Zapraszam.Powodzenia