Uległam pochwałom bambusa. Długo się opierałam, bo lubię naturalne włókna - wełnę, jedwab, bawełnę. Skusiły mnie kolory divy alize, wydziergałam i - koniec zabawy. Założyłam chyba dwa razy, nie czuje się w tym dobrze. Jak nie za zimno, to za ciepło, mało poczucia oddychania skóry. No tak mam, takiego bzika. Podobno bambus na ciepłe dni jest idealny, same zachwyty - uległam, doświadczę i zobaczymy co dalej. Powstał taki sweterek
Włóczkę zakupiłam w e-dziewiarce. Robiłam podwójną nitką, druty KP nr 3,5. Wyrobiłam 47 dag włóczki. rozmiar duży, 44/46. Nieco wydłużył się po zmoczeniu, tak 5 cm. Przewidziałam to w robocie, bo sporo informacji było od innych dziewiarek w tej sprawie. Suszył się ponad dobę - strasznie długo. W planie jest kocyk dla dziecka i jak pomyślę, że tyle będzie suszenia.....
Przed świętami powstała bransoletka, której nie pokazywałam, bo chciałam żeby pierwsza mogła zobaczyć Właścicielka. Taka, koraliki toho 11,0, "ażurowa"
Wiosna, więc trochę kwiatowo
Te są wolne, do wzięcia