Nowy rok - "co nam przyniesie rok, ten rok.." 2019? Może coś dobrego, może coś trudnego, może przeplecie dobre, radosne i smutniejsze? Zobaczymy . Mam nadzieję, że moi Obserwatorzy i Ci, co zamierzają do mnie zajrzeć będą , że powspieramy się w dzierganiu starych i nowych pomysłów. Mam nadzieję też, że w moim kraju będzie mądrzej, lepiej, ...
Moja miłość do mozaiki rośnie - i czasu brakuje na realizację projektów. Gdyby mi ktoś powiedział, że ja będę dziergać mozaikę z niemieckiej ksiązki... nie nie uwierzyłabym. Do angielskiego już nieco przywykłam, a w trudnych momentach kogoś popytam i - !- zawsze dostanę pomoc. To jest niesamowite, że Dziewiarki pomogą. Stąd moja stała zachęta, do tych, ktore sie boją zacząć, że język ...- warto zacząć, warto pytać. :)
Powstała córka Posejdona . Miały być inne kolory, jednak jak zaczęłam robić, to one nie chciały sie ze sobą dogadać. Powstała więc tak może wiosenna, może wesoła, taka : spacer kurczaczków na zielonej łące. :) Zaprzyjaźniła się Mirella z Merino 4 ply (oczywiście z 7 oczek). Zieleń , ta zieleń trudna do sfotografowania, koniecznie chce udawać niebieski.
Lubie duże chusty, miałam jednak tylko po jednym motku włóczki, więc jest 165x75, z niezrozumiałych dla mnie powodów, jest tylko nieco asymetryczna. Druty, jak zwykle w mozaice, dwa rozmiary - 3,00 i 3,5.
Projekt TU,
Dziękuję, że tu zajrzałaś, a może nawet skomentowałaś. Może ktoś jeszcze przyzna sie, że kocha mozaikę, a nawet, że mozaika odwzajemnia tę miłość. Dobrego dnia :)
PS. Jakby ktos chciał wesprzeć Wielką Orkiestrę Światecznej Pomocy kupując moją chustę, to proszę TU
PS. Jakby ktos chciał wesprzeć Wielką Orkiestrę Światecznej Pomocy kupując moją chustę, to proszę TU
Chyba będzie jeszcze jedna :)