Wszystko słonecznie. Tak wyszło. Zacznę od końca. Wczoraj na spotkaniu w Gdańsku - niespodzianka, cudowny prezent. Co tu jeszcze mówić. Pokażę i już
frywolitkowo-różana kolia
Tu widoczna lepiej. Dzięki Janeczko :) Jak ktoś jeszcze nie był i nie podziwiał innych przecudownych wytworów Janeczki, to zachęcam do zajrzenia TU. Są tam tez zdjęcia ze spotkania w Gdańsku, zrobione przez Brydzię - dlatego ja zamieszczę tylko kilka.:)
To nie koniec słoneczności. Dostałam merino, cudowną, landrynkę słoneczną (tylko jeden motek był) - na co? na chustę. 700 m - nie za dużo. Ale kolor mnie urzekł, właśnie słonecznie. Znalazłam projekt ten - no i zaczęły się przygody.
Zamiast poczytać uważnie i coś zrozumieć, zaczęłam z pamięci, nie z tej strony, potem zakałapućkałam się kolejny raz, nie popatrzyłam uważnie na symbole - no to nie zgodziły się oczka. Prucie - robię od dobrej strony, zgadzają się oczka i - za mało włóczki. Wrrrrr......
Zrobiłam ostatecznie Abrazo - zostało nieco włóczki ( ok.2 dag).
To ostatnie zdjęcie chyba najbardziej oddaje kolor, czyli cieniowanie landrynkowe, ale jasne, słoneczne. Cudne. Chusta ma 70 cm wysokości i 180 cm długości.Dochodzę do wniosku, że będę dawała koraliki kontrastowe, bo tu są mało widoczne.Włóczkę nabyłam TU. Druty - KP drewniane nr 4.
A to, czyż nie jest słoneczne??
Taki jasny komplet, kolczyki i wisiorek(zawieszka) na koralikowej krawatce. Ten koralikowy łańcuszek (moim zdaniem) nie bardzo pasuje tutaj, za kolorowo - ale wczoraj na spotkaniu orzekły, że jak najbardziej. Ja jednak robię drugi - będzie wybór, jakby komuś się spodobało. Rivoli jest w tym samym kolorze, tylko w zawieszce większe.
No i jeszcze jedna przygoda, słonecznie zakończona. Podobał mi się projekt na sweterek dla siostry, z norki. No to co - kupiłam. I zaczęło się....
Nie pamiętam hasła, nie otwiera mi przysłane, pieniądze wpłacone - link się nie otwiera, nie ma strony do zmiany hasła...wrrr. Przy mojej inteligencji komputerowej, to koniec świata. Ale słonecznie, to słonecznie - chmury rozproszone, pomoc niespodziewana, za to tym bardziej, wzruszająca. Dziękuję Wam Dziewczyny (okienkowe). To jest jak dwa słońca, taka gotowość do pomocy. Kłaniam się nisko, bardzo nisko - może będę umiała też pomóc. :):) I jeszcze słonecznie raz - ponieważ sklep przysłał mi plik pdf po info, że nie mogę otworzyć. I jak tu nie wierzyć, że świat jest dobry, życie cudowne, ludzie życzliwi....
Widzę, że mnie odwiedzacie - dziękuję bardzo. Zachęcam WSZYSTKICH do zostawiania komentarzy, które cenię sobie niezmiernie.:) Witam nowe osoby obserwujące, dziękuję tym, co byli i już nie są. Miło, że zagościłyście chociaż na chwilę. Może jeszcze wrócicie? Zapraszam
Szczególnie dziękuję Pani Marzenie za przekazane przez Janeczkę pozdrowienia i za to, że odwiedza mnie. Pozdrawiam, zapraszam.
Słonecznego dnia mili Goście:) Nawet jak niebo zachmurzone, to dzielę się słonecznymi promykami pomocy, życzliwości - dzielę się tymi, które dostałam (bo się będą rozmnażały).
Do spotkania na blogowej drodze ( a może i w realu).:)
Dzieje się u Ciebie, oj dzieje :)
OdpowiedzUsuńPrezencik śliczny dostałaś a chusta też wiosenna i kolorek dobrze określony - landrynkowy.
Z tego co piszesz to świat też jest cukierkowy :)
Pozdrawiam. Ola.
No może nie cukierkowy, ale przyjazny:)Dzieki za wizytę. Jak wpadasz - to tez sie dzieje:)
UsuńBardzo się cieszę, że mogłam Cię spotkać kolejny raz. Twoje dzieła o wiele piękniejsze w realu niż na zdjęciach. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzieki Janeczko. :)
UsuńJakie piękne rzeczy tu powstały :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie - na przydasiowe candy - http://lesia-rekodzielo.blogspot.com
Pozdrawiam :D
Dziekuję za odwiedziny i komentarz - bywam u Ciebie:)
UsuńZa moim oknem głęboka jesień, a tutaj u Ciebie tyle słońca. Z wielką przyjemnością wracam do Ciebie i podziwiam nowości - chusta mnie urzekła, piękna. A od patrzenia na kolczyki i zawieszkę robi się radośniej, jaśniej. I troszkę mi smutno, bo przegapiłam gdańskie spotkanie, ale w jakimś stopniu czuję się usprawiedliwiona - dosyć długo nie miałam internetu (ale mam nadzieję, że wrócił już do mnie na stałe), a bez niego jak bez ręki, informacje nie docierają, łączność ze światem ograniczona, niestety. Całuski Ewa S.
OdpowiedzUsuńHej, witaj Ewo.Następne spotkanie 6 kwietnia. Może sie spotkamy w realu:)Dzieki za wizytę
UsuńPiękne prace:))
OdpowiedzUsuńOch, dziekuję:)
UsuńLudwiko, uwielbiam takie słoneczne kolory :))))) I chusta i biżuteria zachwycają swoim przeciwieństwem tego co za oknem. U mnie prawdziwe przedwiośnie, mokre wietrzne i chłodne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewa
A u mie lato:) Dzięki, że zajrzałaś.No tak mnie naszło na żółcie, słoneczne.Fajnie, że na chwilę chciaż rozjasniłam Ci jesienne klimaty:)
UsuńJesteś zaklinaczem słonka, Ludwiko :) Od dziś i u mnie świeci :)
UsuńNo to suuuper:) Pozdrawiam
UsuńWiosna nieśmiało puka na Twoim blogu :) Szczególnie "słonecznikowe" rivolki :) Fantastyczny dobór koralików. I zgodzę się z Tobą, że dla stonowania całości łańcuszek zrobić mniej kolorowy :) No i chusta piękna, jak właściwie wszystkie Twoje drutowe poczynania-są takie lekkie, jak mgiełka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Agnieszka
Agnieszko, będzie czarny z malutką żyłką złotawą. Dziekuję Ci za miłe słowa. Prawda, lubię takie lekkie chusty (ale ciepłe czasem mimo lekkości) Zapraszam
UsuńLudwiczko, zacznę od końca bo zachwyciły mnie te małe słoneczka oplecione koralikami, cudne :)
OdpowiedzUsuńchusta z przygodami wyszła super, abrazo to też fajny wzór, (a do tamtego wzoru pewnie wrócisz bo ty uparta kobieta jesteś:))
prezent od Janeczki śliczny
bardzo ładnie ci w nowej bluzeczce
na spotkaniu na pewno było super (widzę na zdjęciach, że dołączył do was jeden mężczyzna (mocno nieletni))
Oczywiście Kasiu, że będzie i ten uparciuch jeden zrobiony. Cieszę sie, że podobają Ci się koralikowe poczynania - Twoje zdanie w tej materii jest cenne. A mężczyzna owszem:)
Usuńbardzo słonecznie! :)
OdpowiedzUsuńO, dzięki za wizytę:)Pozdrawiam
UsuńChusta i biżuteria ma bardzo ładny kolor, prawdziwie słoneczny.
OdpowiedzUsuńA na tym spotkaniu zaobserwowałam piękne prace.
Śliczny prezent dostałaś, ta kolia wygląda delikatnie i elegancko.
Gorąco pozdrawiam Dorota
Doroto, a jaka cudna w realu:) Dziekuję za wizytę:)Pozdrawiam
UsuńPiękna chusta :) Wcale się nie dziwię, że ten kolor Cię oczarował.
OdpowiedzUsuńA frywolitki zazdroszczę, pewnie nie ja jedna. Pozdrawiam
Dziękuję za wizytę. Cieszę sie, że nie tylko mnie ten kolor podobał się. Może ktoś zechce przygarnąć. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam
UsuńBardzo słonecznie i u mnie w domu dzięki Tobie się zrobiło!!! Fantastyczne ,że masz możliwość spotykania się z dziewczynami..Janeczką:) Widzę,że rivoli górą ( u mnie tez były ostatnio):) ....Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńDziekuję:) Cieszę sie, że do Ciebie promyczek rozjaśniający dotarł:)
UsuńLudwiczko,pięknie sobie poczynasz na drutach i z koralikami.Cały czas mnie zaskakujesz :)Norka urocza,chusta w cudnych kolorach,a słoneczka rewelacyjne.Pozdrawiam figosia
OdpowiedzUsuńDziekuję Figosiu:)
Usuńwszytstko piękne ale te torebki i naszyjnik z makiem -cuda...
OdpowiedzUsuńLudwiko czy ten naszyjnik któy ma ta pani to Twoja praca?
ja chcę taki !!!
basia.mik@poczta.fm
Witam Cię, zaczynałam już tęsknić za Tobą:) Ten naszyjnik z makiem to nie moje - nie robię filcu. To dzieło http://janeczkowo.blogspot.com/ znanej Ci Janeczki:) Pozdrawiam
UsuńŚwietny kolor , słonecznej chusty . jak zawsze Ludwiko prace staranne przemyślane i bezbłędne :)
OdpowiedzUsuńDziekuję Bernadko. Zapraszam, pozdrawiam
UsuńPiękne prace. :)
OdpowiedzUsuńDziekuję.Zapraszam ponownie. Pozdrawiam:)
UsuńPrzepiękna chusta, i biżuteria zachwycająca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziekuję Ci bardzo za wizytę i komentarz. Zapraszam. Pozdrawiam
Usuń