Witajcie poniedziałkowo. Cieszę się, bo przybyło nowych Obserwatorów, których cieplutko witam i zachęcam do pozostania na dłużej. Tych "zasiedziałych" też witam i liczę, że zostaną.
Cieszę sie, że przybywa chętnych do rozdawajki, jeszcze 3 dni, kto sie nie zapisał ma szanse:)
Chyba posmęcę dzisiaj, zaspałam (co czyni dzień znacznie krótszym), zero zamówień ( a trochę na nie liczyłam), na spotkaniu zabrakło Janeczki, nie zauważyłam Alicji, dopiero wychodząc ( nastawiałam się na rozmowę z nią), nie było Ewy (mojego wiernego Gościa blogowego) a chciałam ją poznać w realu,....i - no właśnie, co by tu jeszcze do narzekania? a wiem, nie ma słońca...
No dobra, może jednak wystarczy na jeden raz. Teraz dla poprawy nastroju pokażę szal ognisty w kolorze. Ten kolor, a właściwie te kolory, olśnił mnie i powiedział : na ten szal tylko ja - i miał rację. Wczorajsze spotkanie maranciaków w Gdańsku też było optymistyczne, twórcze i bardzo energetyzujące. Może Lucyna zdecyduje się jechać na następne, grudniowe (bo zapowiada, że nie)- zobaczymy.
Zdjęcia są jakie są, ale lampa robi swoje - a ciemno straszliwie. Wczoraj na spotkaniu, były zgodne głosy, że zarówno spódnica jak i szal dużo śliczniejsze w realu. Możecie im wierzyć na słowo.
Szal jest estonki "grubszej", zakupionej oczywiście u Gosi, wydziergany drutami KP nr 4,0. Wzór tutaj
Mnie się bardzo podoba, jestem zadowolona - i poprawia humor. Jest duży, ale ja lubię duże.
Żeby pozostać w tematyce szala, to pokażę zdjęcia zrobione wczoraj na spotkaniu
Dopisek - po rozbudzeniu i poprawie nastroju oprzytomniałam na tyle, by obwieścić:
dwie cudowne kobiety pomogły mi zacząć ten szal, co pewnie znacznie ułatwiło znalezienie się w rozpoznaniu wzoru.A dodatkowo, z tym szalem są związane wspomnienia niezwykle miłego pobytu w Gdańsku. Dzięki Geesje, dzięki Misiu.
Przepraszam, że od razu nie wpisałam .
Troszkę koralików też było. Komplet z ciemnych, oj nie pomagała mi pogoda, który podobał się właścicielce.
oraz dorobiona bransoletka do wcześniejszego naszyjnika
Impresje ze spotkania, na którym były takie ozdoby choinkowe, że oczy bolały od patrzenia, bo chciałyby wszystkie zostawić na zawsze.
Alicja pozwoliła pokazać zdjęcia, które zrobiła ona, za co bardzo dziękuję.
Nie do końca udało się przekazać spotkaniowe emocje, ale uwierzcie; było super., za co dziękuję.
Dziękuję Zaglądającym, bardzo dziękuję komentującym - dobrego dnia, twórczych pomysłów - za trzy dni losowanie. Zapraszam.
witaj :)
OdpowiedzUsuńszal przepiękny ...
spotkanie widać udane i wszystko piękne ale te zamotki od razu rzuciły mi się w oczy :)
pozdrawiam ciepło :)
Dziekuję Ci, że chciałaś tu zajrzeć. Spotkanie było udane , podtrzymujące- lubię tam być, chociaż nie zawsze mam możliwość. Zamotki czekają na Twoją decyzję. Serdeczności:)
Usuńo rany, ale piękny ten szal... cudo!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą :)Dzieki, że odwiedziłaś mnie, dzięki za to wspierające słowo. Zapraszam:)
Usuń...wszysto piekne...spotkanie udane jak widac i tez zauwazylam jakie piekne cudenka tworza panie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Dziekuję za wizytę - tak, to co potrafią te Kobiety zapiera dech w piersiach, jadę i napatrzam się:)
UsuńZapraszam, wpadaj tu:)
Szal rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takie Wasze spotkania są tak daleko ode mnie :(
Dziekuję, szal tez uważam za rewelacyjny, w dużej części za sprawą cudnej włóczki.To masz przynajmniej zdjęcia - wiem, to nie to samo - ale coś:).Może bliżej Ciebie sa jakieś..
UsuńTeż bardzo żałuję, ze nie udało mi się dotrzeć. Mam jednak nadzieję, że zobaczę się z Wami jeszcze przed świętami. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńChciałabym, ale to nie tylko ode mnie zależy ( a nawet głównie nie ode mnie).Buziaki
UsuńPiękna ognistość :)
OdpowiedzUsuńDzięki Bernadko, do Ciebie mi daleko, ale zbliżam się wytrwale:)Pozdrawiam
UsuńNie komentuję , bo zazdroszczę! Spotkania oczywiście! Jak wydobrzeję, to na wiosne też przyjadę, co tam ok 130 kilometrów;-) Baba potrafi ;-)
OdpowiedzUsuńWydobrzej jak najszybciej - i przyjeżdżaj. Dzieki że wpadłaś tutaj i tutaj Cie witam.:)
UsuńPiękny Twój szal Ludwiko. I te pomotane koraliki też. Miłych i owocnych kolejnych spotkań życzę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzieki Jolu. Zapraszam, pozdrawiam
UsuńCudownie, ciepło, miło. Szal niesamowicie piękny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziekuję za te wszystkie miłe słowa. Cieszę się, że mnie odwiedzasz:)Pozdrawiam
UsuńOgnisty szal jest wspaniały, aż cieszy oczy, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki Anko.Milo, że zostałaś tu jako obserwator, bo to daje nadzieje, że będziesz zaglądała.Pozdrawiam
UsuńEnergetyczna piękność,no i ten wzór...kusisz do zakupienia :)
OdpowiedzUsuńWitam, dziękuję, że wpadłaś i dziękuję za te słowa - no kuszę, kuszę....Pozdrawiam
UsuńSzal jest bombowy!!!!! Spotkania takie dodają energii na długi czas! Fajne robótki widać na zdjęciach. Pozdrawiam....., a i zapraszam na moje candy :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzieki Nuto za wizytę, dobre słowo i zaproszenie. Zapraszam, pozdrawiam
UsuńLudi ,w tym szalu jesteś tancerką flamenko prawie że,bombowy-matko kiedy ja będę tak umieć!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ania-anna2578
Aniu, takie komplementy:) Lubię flamenco. Przecież umiesz dużo i taki szal na pewno umiesz:)
UsuńSzal piękny i kolory w nim takie ogniste dodające energii.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą ciekawe i inspirujące muszą być takie spotkania w realu.
Gorąco pozdrawiam Dorota
Dzieki! Tak takie spotkania, to produkt uboczny (ale nie mniej ważny) dziergania i innych artystycznych pasji.Bardzo są pomocne:)
UsuńŚliczny i przytulaśny szal wydziergałaś, Ludwisiu. Wzór jest naprawdę ciekawy, kolorki ciepło-jesienne. Przy okazji obejrzałam prace innych artystek, z Waszego spotkania. I także bardzo żałuję, że choć mieszkam w centrum, do do tych wszystkich "zlotów" babek pozytywnie zakręconych, mam za daleko. Wrrr...u nas nic się nie dzieje...
OdpowiedzUsuńE tam, jesteś pewna, ż nie ma takich spotkań??? Dziekuję za wizytę i miłe słowa.
UsuńLudwiko,szal przecudny,gratuluję.
OdpowiedzUsuńDzieki Zuziu:) Zapraszam do odwiedzania mnie:)
UsuńCuda Cuda Cuda !!! a szal aż dech zapiera :) Piękne :) Zostaję tu sobie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, zostawaj kiedy i ile chcesz. Zapraszam:)
UsuńSzal udał Ci się, piękny ! Wpisałam go na swoją listę. Z tego co wiem, estonka podgryza, jako zamiennik co byś zaproponowała?
OdpowiedzUsuńA takich spotkań bardzo Wam zazdroszczę. Pozdrawiam
Haan mnie nic nie podgryza:) Na pewno (tu sie zgadzam z innymi) niekoniecznie lace do tego, ale ze skarpetkowych..Musi być taka, co się mało czepia, bo trzeba spuszczać oczka. Chociaż ja nie wykluczam moheru - ale to moje zboczenie.
UsuńDziękuję Ci za wizytę
Na temat szala wszystko zostało już powiedziane,poprostu piekny.I nie bądz taka skromna Ludwiko,posiadasz wiele talentów.
OdpowiedzUsuńKrystyna W.
Dziękuję Ci bardzo:) Hm, fakt parę talentów posiadam ....Pozdrawiam Cię
UsuńMoja ciekawość szala została zaspokojona- jest na czym zaczepić oko.Wyszedł Ci fantastycznie.Zdolna kobietka z Ciebie Ludwiczko! Pozdrawiam figosia
OdpowiedzUsuńDziękuję Figosiu, miło, że nie rozczarowałam Cię:). Wiesz, że to zasługa włóczki i wzoru:)
UsuńPiękna włóczka do pięknego wzoru. Nigdy dotychczas się z nim nie spotkałam. Myślę, że to opuszczane oczka.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam czasu jeszcze pomyśleć o Bożym Narodzeniu.
Pozdrawiam.
Dziękuję za wizytę (mimo braku czasu) . Cieszę sie, że moja praca wzbudziła zainteresowanie. Zapraszam do zaglądania i komentowania, będe czekała.Pozdrawiam
UsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńDzieki Ci :) Witam Cie ciepło i zapraszam:)
UsuńPiękny jest ten szal podoba mi się wzór a wygląda na prosty pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńBasiu, bo jest prosty - ale ładny:)Dziekuje
UsuńLudwiko podziwiam Twoje prace, Twoją energię do tworzenia tylu różnych wspaniałych rzeczy, szal niesamowity, na tę porę roku idealny, pozdrawiam Cię gorąco i życzę kolejnych cudownych pomysłów:)
OdpowiedzUsuńOch Aniu, przy Twoich pracach, to wiesz.... staram się nie dać upływowi czasu i wykorzystywać pomysły. Każde wspierające słowo liczy się.
UsuńCuuuudny szal wydrutowałaś, super wygląda na zdjęciach i żałuję, że nie miałam możliwości oglądnięcia go na żywo, ale tak się czasem układa – nie wszystko zgodnie z życzeniami. Bardzo podoba mi się również komplet z ciemnych, świetnie dobranych kolorystycznie koralików. Wszystko co zrobisz jest piękne, masz złote ręce. A wracając do spotkania – widzę, że już było świątecznie, poznaję niektóre Panie i czekam na TO spotkanie, na które uda się nam dojechać jednocześnie – a tak dla bliższego poznania się - na grupowym z ubiegłego miesiąca jestem bezpośrednio za niebieskim krzesłem :). Całuski i zamówień życzę Ewa S. Chyba założę sobie bloga, żeby być Ewa z linkiem ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Ewo, żałuj, żałuj:) A na serio tez mam nadzieje na spotkanie na zywo.Buziaki
UsuńSzal jest obłędny w swej ognistości :) Wzór, kolor, wykonanie - pełen szacun za całokształt :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Kasiu, wszystko przez ten kolor, oszołomił mnie i nie odpuścił:)Dziękuję Ci
UsuńNiesamowite kolorki!!! Od razu mi cieplej:)
OdpowiedzUsuńDzieki, że wpadłaś - ogrzewaj sie do woli:)
UsuńMaraja
OdpowiedzUsuńCóż dodać,zostaje zgodzić się z poprzednimi wpisami.CUUUUDO.
Życzę wielu zamówień.
Witaj, dziekuję Ci za wsparcie i wizytę:)
UsuńPiękny ten szal Ludwiko!
OdpowiedzUsuńWitaj:) Dziękuję Ci bardzo za odwiedziny. Cieszę sie, że Tobie też sie podoba.Pozdrawiam
UsuńSame cudeńka:) Nie można się napatrzeć:)
OdpowiedzUsuńMilo, że wpadłaś, dziekuję. Za miłe słowa też dziękuje i zapraszam.:)
UsuńZdeydowanie zmałpuję twój ognisty szal:)
OdpowiedzUsuńAleż bardzo proszę, czuje sie zaszczycona:) Pozdrawiam
UsuńSzal piękny, ale przede wszystkim, zazdroszczę robótkowych spotkań. Chętnie bym się wybrała, ale u mnie, nic takiego, jeszcze nie odkryłam.
OdpowiedzUsuńDziekuję. Elfi a Puławy masz daleko? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń