Witam Was, szczególnie tych co dołączyli jako obserwatorzy. Dzisiaj post jest niespodziewany, niezamierzony i nieplanowany.Ot, sprułam 18 rządków chusty ananasowej, która zaczęłam wspólnie z Intensywnie Kreatywną - i na razie będzie odłożona. Nie wiem co zacznę. Może gail dla siebie, którą od początku powrotu do dziergania chciałam mieć, zawsze jednak wylądowała u kogoś. Jeszcze nie mam olśnienia , więc nie wiem. Dzisiaj mam jeszcze wieczorną Drogę Krzyżową, w ramach misyjnego nawracania się.
Zrobiłam dwie chusty, więc pokażę. Jedna, to jesienna entrelakowa, która mam nadzieję ucieszy panią Ewelinę. Miała być duża, więc jest, 100 x 200 cm, pięć moteczków delight nabytej w e-dziewiarce, druty KP nr 3,5.
Mnie się podoba bardzo, nie wiem jak Wam.
I jeszcze w towarzystwie "koleżanki"
Druga natomiast długo mnie olśniewała.Bardzo chciałam taką z kolorowej (ale nie za kolorowej włóczki). Odkryłam tutaj sock, wahałam się który - no i zaszalałam malinowo. Właściwie to jest taki melanż cudownych kolorów, którego moje zdjęcie nie oddają. jest wiśnia i malina, wino i czerwone winogrona. Cudo - jak to w Zagrodzie. potrzebowałam jednak na bordiurę coś mniej melanżowego, bo bordiura jest robiona w poziomie. Napisałam @ i - dostałam : poradę, ufarbowaną wełnę dobraną do tej
melanżowej i wszystko zwinięte. Polecam ten sklep, bo naprawdę warto. Dziękuję bardzo !!!
Żal, że kolorów nie widać takich, jakie są realnie, dlatego zamieszczam kolaże, bo pokazują, że fotografowanie nie jest łatwe:)
Jestem niezmiernie zadowolona, bo jest cudna.! Zużyłam 21 dag włóczki, zostało mi 9 dag - i coś trzeba wymyśleć, bo taka włóczka marnieć nie może:)
Wzór jest tutaj
Będę się zachwycać nawet jak się komuś nie podoba. Można mieć inne zdanie, inny gust - ale ja jestem zadowolona, zachwycona i niezmiernie wdzięczna za pomoc Zagrodzie ( a właściwie pani Magdzie).
No a teraz pomyślę co by tu dalej...
Dziękuję Wam za wizytę, bardzo dziękuję za komentarz - wszystkie są dla mnie bardzo, bardzo ważne i wszystkie bardzo lubię.
A koralików nie ma tym razem znowu , ale będą, nie zostawiam ich na zawsze.
Kochana Ludwiko chusty przecudnej urody ,przyszła właścicielka na pewno będzie zachwycona
OdpowiedzUsuńno a pani Magdzie ukłony za zrozumienie dziewiarki w potrzebie .
A co tam z tymi ananaskami nie tak że sprułaś?
Ja tez dziergam ananaski i powiem szczerze, że też chciałam popruć ,bo nie wiem czy ta wełenka a raczej jej kolory mi odpowiadają .
Ale szkoda mi pracy jaką poświęciłam ,zrobię zobaczę co to będzie .
Być może kryje się Motyl w tym kokonie .
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie ;-)))
Dziekuję Ci za ciepłe słowa i chust pochwałę:) Wiesz jak się nie spruje od razu (tylko jakos maskuje) to na pewno będzie następna zmyła. A ja zawsze liczę, że tym razem będzie inaczej - nie jest.Uznałam, że nie będzie to ładnie ani porządnie. Zrobię je, ale teraz niech poczekają.Pozdrawiam i oczywiście wpadnę do Ciebie:)
Usuńmaraja
OdpowiedzUsuńJuż się trochę niepokoiłam brakiem nowego wpisu na blogu ale warto było czekać.PRACE CUDNE,ZACHWYCAJĄCE.Po prostu coś pięknego i jak zwykle perfekcyjnie wykonane.SUPER
Och Marajo, rumienię sie. dziekuje Ci bardzo.Pozdrawiam:)
UsuńPiękne chusty, piękne.
OdpowiedzUsuńDropsową robiłam prawie identyczną, ale ta druga zachwyciła mnie pierwszy raz. Masz rację co do koloru, że jest fantastyczny.
Pozdrawiam. Ola.
Dzieki Olu - a wiesz jaka jest w realu? Cudo - no ale to zasługa cudnych zdolności Magdy z Zagrody. Jest świetna. Pozdrawiam
UsuńPiękne chusty, cudne :)
OdpowiedzUsuńDziekuję Ci za to, że mnie odwiedziłaś i oczywiście za miłe słowa. Zapraszam, pozdrawiam
Usuńsuper są obydwie!!!!
OdpowiedzUsuńWitam Cię i dziękuję. Miło, że Ci się podobają.Pozdrawiam
Usuńprześliczne....
OdpowiedzUsuńDziekuję:)Pozdrawiam
UsuńLudwiko, obie chusty sa przesliczne: pod wzgledem wykonania, wielkosci no i kolorystycznie.O ile entrelacem juz nas przedtem czestowlas, to ta nowa malonowa chusta jestem zachwycona. Kolor bordiury dobrany wysmienicie. Prawdziwe perelki. Podziwiam i pozdrawiam z mokrej i zimnej Holandii
OdpowiedzUsuńDzieki Anju:) Szkoda, że tak daleko bo użyczyłabym Ci cieplusiej chusty na te chłody:) Pozdrawiam Cię i pięknej jesieni odrobinę przesyłam
UsuńEntrelac, wiadomo - piękny jest i już :) Każdy jeden :)
OdpowiedzUsuńDruga chusta jest obłędna, szczególnie kolor. Uwielbiam takie malino-winne-czerwienie :)
Pozdrawiam ciepło :)
Kasiu dziekuję za wizytę.Mnie sie baaardzo podoba:)
UsuńObie chusty cudne, wyjątkowej urody i to nie tylko z powodu ładnych włóczek. Dopiero, gdy włóczka trafi w odpowiednie ręce, to możemy podziwiać jej krasę. Widzę, że z każdej włóczki potrafisz wyczarować śliczności. Pozdrawiam Ewa S.
OdpowiedzUsuńOch Ewo, dziękuje Ci bardzo:)
UsuńChyba ślepa jestem bo przegapiłam Twojego posta , cudne chusty , a ta z soczka łoooooooooj by się taką chciało te kolory to wykonanie cudne !!
OdpowiedzUsuńBernadko, dziękuję Ci , bardzo mnie to łechce po ambicji:)
UsuńPrześliczna, szczególnie ta z soczka!
OdpowiedzUsuńMakunko dzieki, że zajrzałaś i ślad taki miły zostawiłaś:)
UsuńPiękne chusty! Szczególnie ta druga - wspaniała :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziekuję Kasiu:) Miło, że tak uważasz, chociaz zdjęcia nie oddaja wiernie kolorów.Zapraszam, pozdrawiam
UsuńBardzo piękne chusty zwłaszcza ta druga pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńBasiu dziekuję:)Pozdrawiam
UsuńMNie też się podoba ta malinowa szczególnie:) Nie będę monotematyczna, jak napiszę - zdolna z Ciebie kobitka:)
OdpowiedzUsuńDziekuję Iwonko:) Malinowa to co najmniej w połowie zasługa Magdy z Zagrody, to ona tak farbuje:)
Usuńpiękne :) oj jestem fanką Twoich dzieł :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo za wizytę i komentarz. No to mam fankę - ależ to wspaniałe uczucie:)Pozdrawiam Cie i zapraszam
UsuńPiękne są!
OdpowiedzUsuńDzieki Turkiso:)
UsuńLudwiko, przepiekne chusty:) Malinową chcialabym zobaczyć realnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Małgosiu z przyjemnością pokażę, szkoda, że nie dzisiaj. Pozdrawiam
UsuńObie chusty są piękne choć ta malinowa bardziej przypadła mi do serducha, a kolor podoba mi się i to bardzo:))) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńMilo, że Tobie też sie podoba.Pozdrawiam
UsuńObie przepiękne :D choć najbardziej urzekła mnie ta druga :D piękny kolor i ten wzór :D wyszła Ci fantastycznie :D
OdpowiedzUsuńWitam Cię, dziękuje, że wpadłaś i ślad zostawiłaś. Miło,że podoba Ci sie moja robota (bo kolor to już nie ja).Zapraszam. Pozdrawiam
UsuńŚliczności,a druga wprost urzeka kolorami.Pozdrawiam figosia
OdpowiedzUsuńDziekuje Figosiu, mnie sie też bardzo podoba:)
Usuńcudny ten malinowo-wiśniowy soczek i pięknie przez Ciebie przerobiony :)
OdpowiedzUsuńhaha, no świetnie to ujęłaś. Pozdrawiam Cię
UsuńLudwiko! Obie chusty piękne! Ale te lody z sokiem malinowym..... mniam:) Widać klasę włóczki i dziewiarki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńApeico, a ta wisienka na lodach, to Twój komentarz. Podoba mi sie, jak twórczośc komentowania rozwija się:0 Dziekuje Ci, że zawitałas do mnie i za taki miły koemntarz:)Pozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuńZajrzałam i pozostałam. Piękne ciekawe prace tworzysz. Milutko i cieplutko u Ciebie. Szale piękne, to mało powiedziane. Zachwycam się i podziwiam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę sie, że masz ochotę bywać u mnie. Dziękuję za miłe słowa, uskrzydlające.Pozdrawiam pięknie:)
UsuńObie śliczne, ale druga po prostu boska!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Dziekuję!!!!!!!Pozdrawiam:)
UsuńWitaj Ludwiczko i pozdrawiam cieplutko.Obie chusty piękne,kiedy ja dojrzeje do takic prac Kaju
OdpowiedzUsuńWitam Cie i dziekuję. Kaju przecież robisz piekne rzeczy:)
UsuńPiękne, zwłaszcza melanżowy ażur :)
OdpowiedzUsuńWitam Cię dziekuje, że wpadłaś do mnie. Dziekuję za komentarz i zapraszam częściej.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeraz ja się pozachwycam, bo dawno do Ciebie nie zaglądałam.
OdpowiedzUsuńObie chusty piękne, to także i moje kolorki :) Ciekawe, jak wyglądałby sweter albo tunika w bordowo- malinowym melanżu. A może już robiłaś taki zestaw, Ludwiko, tylko ja się nie dopatrzyłam? Pozdrawiam,
Jola
Dziekuję bardzo, że sobie o mnie przypomniałaś:):) i za miłew słowqa też
UsuńChusty i szale tez dziś oglądałam spacerując po tych wszystkich sklepo-galeriach. Samo badziewie, nie ma żadnego porównania z Twoimi dziełami czy pracami dziewczyn z E-dziewiarki. Kolorki są całkiem ładne ale w dotyku zwykłe szmatki, coś jak moja kalinka.
OdpowiedzUsuń