xxx

twórczo, odtwórczo, coś nowego... ludwikar@poczta.fm
Dziękuję za odwiedziny, dziękuję jeżeli zostawisz komentarz


Obserwatorzy

poniedziałek, 20 października 2014

Dałam się zaprosić


"


Dałam się zaprosić, a kłopoty już się zaczynają. Co zrobić, żeby mi pisało od początku, a nie od środka???
Udało się, chociaż nie wiem jak. 


                                   Zdjęcie z bloga Moniki


Monika zaprosiła mnie do tej zabawy. Dałam się skusić:) Monikę spotkałam jakiś czas temu (może dwa, może trzy lata )- uczyłam się u niej decupage. Czy się nauczyłam nie wiem, proste rzeczy potrafię zrobić, nawet mi się to podoba, bo zostawiam swój "podpis", ale robię rzadko. Mam małe mieszkanie i brakuje miejsca.Monika jest w tym (i nie tylko) m i s t r z y n i ą. Jednak to, co mnie najbardziej imponuje, to niesamowita zdolność organizowania i tworzenia - do wszystkiego umie zgarnąć ludzi. Było mi więc miło jak mnie zaprosiła - wyróżniona .No cóż, moja próżność rzadko śpi:) Dziękuję Moniko.

1.Nad czym obecnie pracuję?

Moim najczęstszym zajęciem (tworzeniem) są druty. Teraz powstaje chusta z jedwabiu, z koralikami. 



Lubię chusty,zajmują mało miejsca, przydają się w różnych sytuacjach - otulą, ogrzeją, dodają szyku, elegancji. I mają tę zaletę, że pasują na wiele rozmiarów. Jak nikomu się nie spodoba - to zawsze może być dla mnie:)
Dla odpoczynku - koraliki. Koraliki mają te zaletę, że mało miejsca w torbie, plecaczku babcino-spacerowym. Mają też wadę - te akurat dłuuugo trzeba nawlekać i to przy dobrym świetle. Na warsztacie toho 15,0.


Mam jeszcze jedna pracę zaczętą - nie mogę jednak pokazać. Ma być niespodzianka.

2. Czym moja praca różni się od innych w tej branży?

Pytanie trudne - to znaczy odpowiedź trudna. W moim osobistym odczuciu - zawsze jest inna od innych. Pytanie jednak chce uzyskać odpowiedź- w czym to także widać. Łatwiej zrobić niż napisać słowami. 
Moje wytwory na drutach są zawsze z dobrej jakości włóczki. Jestem z "angielskiej elegancji", ma być szyk - a tego nie da słaba jakość włóczki, albo dużo sztuczności w nitce. Myślę, że to bardzo dobrze, iż doczekałam czasów, że w sklepach dużo jest różnych nitek i niteczek, bo każdy może wybrać coś dla siebie, każdy może mieć swoje ulubione.Ktoś może lubić akryl, ktoś wełnę, Moje ulubione są włókna naturalne, cieniutkie - a jeżeli są jeszcze uprzędzione na kołowrotku i ufarbowane ręcznie... no to już jest szczyt szczęścia.
Pewnie w takim myśleniu i upodobaniu jest bogactwo historii mojego życia - szare, biedne czasy uczyły, z dobrej włóczki długo służy, da się przerobić dla następnego potrzebującego. Tak się to splotło.
Nie ma w moich pracach drutowo-szydełkowych zbyt wielu ozdób. Czasem pojawia się asymetria (lubię ją, tak dla złamania porządku:))
Czasem zdarzają mi się szalone, ostre, zdecydowane kolory.
Szukam też czegoś nowego, czego jeszcze nie umiem, nie robiłam - ale to pewnie nie jest coś co mnie wyróżnia. Moje blogowe Znajome wszystkie "tak mają"
W koralikach lubię "pomyłki" - takie które przychodzą mi do głowy w trakcie , a to inny kolor jednego, a to dwa zamiast jednego ....

A może nie ma tych różnic tyle, żeby były charakterystyczne dla mnie?? Odpowiedź twierdząca nie byłaby miła, więc uciekam do 

3.Dlaczego piszę bloga o tym co robię i tworzę?

No to z deszczu pod rynnę - odpowiedź wcale nie jest łatwa. Trochę z próżności. Jak już robię coś co mnie się podoba - to mogę przecież pochwalić się, pokazać innym. Jest to też okazja (taką miałam nadzieję) to poznania zdania innych na ten temat, czasem do otrzymania podpowiedzi co mogę zrobić lepiej. Gdzieś na dnie, była też nadzieja, że jak więcej osób zobaczy moje prace, to może ktoś czasem coś zechce kupić - i będzie za co zakupić nowe nitki czy koraliki.
Korzyści z pisania bloga okazały się większe - poszerza się mój świat znajomych, dostaję pomoc i czasem wsparcie nie tylko dotyczące "jak zrobić takie oczko", mogę podpatrywać, podczytywać,korzystać z wielu podpowiedzi w różnych dziedzinach . Gdybym nie pisała bloga, pewnie znacznie mniej zaglądałabym do innych, byłoby mniej inspiracji i mniej wsparcia.

4. Jak odbywa się proces tworzenia?

Nie ma reguły. Bywa, że widzę włóczkę w sklepie (najczęściej internetowym) i "muszę ją mieć". Potem leży i czeka


Pewnego dnia wyciągam, patrzę i wiem - z tej będzie to, a z tej to. Bywa też inaczej - widzę coś co mi się podoba i szukam do tego projektu włóczki. Tak było np. z chustą Moje niebo. Do tego projektu wypatrzyłam włóczkę - ale czekała, bo obawiałam się, czy dam radę (nie oczkom w projekcie, tylko językowi).
Często jest tak , że  w okienku inne dziewiarki artystki coś pokażą, podpowiedzą - i szukam, szukam.... 
Inaczej nieco jest z koralikowaniem. Tu  inspiruje mnie coś nowego, wykonanego nową techniką. Wiem, dużo prac z koralików powstaje wykonywanych przez wiele osób, którym do pięt nie dorastam (wszak krótka jest tu moja nauka). Mnie daje radość jak "wyjdzie" skomplikowany, albo pociągający mnie wzór, jak zrobię coś techniką, którą do tej pory nie robiłam. O, to mi się podoba - robię, może potrafię. Takie nieuporządkowanie w koralikowaniu powoduje, że rosną zapasy ...No cóż - takie są uroki tworzenia (ładnie to nazwałam, też twórczo:)).
Czasem jest to tak, że widzę np. dywan z liści, albo jesienne drzewa i widzę kolory chusty



Do zabawy, a właściwie pokazania swojego tworzenia zapraszałam OSOBY które mnie ciekawią, inspirują. Jak mnie interesują, ciekawią - to pewnie innych też. Odmówiły mi dwie (szkoda), rozumiem, nie mam za złe. jedna osoba po prostu nie odpowiedziała - przykro.
Zgodziła się 


zdjęcie z bloga Balerinki
Balerinka co mnie bardzo cieszy, bo lubię do niej zaglądać, oglądać - jest ciekawie. Zajrzyjcie koniecznie! Jestem bardzo JEJ ciekawa, za każdą wizytą bardziej.

Zgodziła się także, ku mojej ogromnej radości, 

Ewelina - jest u niej taka , pociągająca mnie, dokładność w tym co robi i niesamowita radość życia.Podziwiam  bardzo - warto, by coś więcej jeszcze dowiedzieć się, poznać i warto, by inni poznali. Koniecznie zajrzyjcie



to zdjęcie z bloga Eweliny.
Oba zdjęcia z blogów przesunięte w lewo - jak próbuję na środek, to uciekają do góry. No cóż w technice komputerowo-blogowej uczeń jestem mierny.




 

zdjęcie z bloga Basi

Tu też koniecznie zajrzyjcie. Bowiem Basia  zgodziła się przyjąć moje zaproszenie, chociaż wcześniej już przyjęła inne - o czym mnie uprzedziła. Prowadzi dwa blogi ten też. Jest coś dla duszy i coś dla ciała ( a może oba dla duszy). Wzruszyła mnie swoją poezją, potem odkryłam drugi blog - najbardziej jednak intryguje mnie jej wszechstronność i wrażliwość na innych. Nie tylko taka, wzruszająco tkliwa, okraszona pustosłowiem - tylko realna, pomocne działania.

Dziękuję , że nie odmówiłyście, by pokazać kawałek siebie. Za tydzień z ogromnym zainteresowaniem będę czytała.

Ktoś zajrzał? poczytał? Przyznam, że nie było łatwo napisać dzisiejszy post. Może dlatego, że to jednak trochę zadanie?
Dziękuję za dotrwanie.:)Dziękuję nowej Obserwatorce. Witaj i zostań na dłużej. W nagrodę coś, co kojarzy mi się z siłą trwania, z mocą życia






Pażdziernikowe bratki i poziomki dzielnie przebijają się, korzystają z osłony liści i trwają.

19 komentarzy:

  1. Proszę uprzejmie Ludwiko :)
    Miło było Cię dzisiaj poczytać (zresztą nie tylko dzisiaj :) )
    Już zwiedziłam zaproponowane przez Ciebie blogi - wow! faktycznie inspirująco! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny , wpadaj kiedy masz ochotę ;-)

      Usuń
    2. Moniko, ja nie polecam tego, co nie jest warte:)Fajnie, że coś nowego Ci podpowiedziałam.Pozdrawiam

      Usuń
  2. A ja się odzywam i ślę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kisss za odwagę i tyle ciepłych słów.
    Nie jest tak łatwo jak by się to wydawało napisać o kimś i jeszcze ubrać to wszystko w całość ;-)
    Wiesz że zaglądamy do siebie już tak długo, jak ten czas leci. A u mnie ostatnio go brakuje, och jak by się chciało go mieć jeszcze więcej, jak doceniamy każdą sekundę z bliskimi i ....
    To do napisania za tydzień
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nie jest łatwo - okazuje się. Zapomniałam np. napisać, że Twój blog od pierwszej wizyty kojarzy mi się z baleriną, taką lekuchno piruecik kręcącą, jak motylek szybciutko - i cos nastepnego. Cały czas, ja :się znamy" mam to w głowie - a napisac zapomniałam.:)

      Usuń
  4. Fajnie wszystko opisałaś Ludwiko. Gratuluję zaproszenia, dzięki niemu wiem troszkę więcej o Tobie :) Do proponowanych blogów zajrzę, bo nie znałam ich wcześniej, a rekomendacja zacna :)
    Pozdrawiam Efka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję ślicznie Efko. Pozdrawiam Cię kolorowo, poziomkowo

      Usuń
  5. Ładnie wszystko opisałaś:) Proponowane blogi obejrzałam i są bardzo interesujące:) Życzę kolejnych udanych udziergów i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ludwiko dziękuję za miłe słowa kierowane pod moim adresem :)
    miło poczytać coś o Tobie :)))))
    pozdrawiam i życze samych radości :))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Wzruszyłam się,piękne słowa Ludwiko.Pozdrowienia .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, milo Cię gościć, cieszę sie. Zapraszam częściej:)

      Usuń
  8. Witaj Ludwiko! Jak miło Cię poczytać i dowiedzieć się czegoś więcej o Tobie. I i ja czasem walczę z edycją zdjęć i tekstów, to czasem dla każdego wyzwanie;)
    Pięknie tworzysz, piszesz, gratuluję wyróżnienia tak zasłużonego i dziękuję za moją nominację!
    Pozdrawiam ciepło!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, hej - cieszę się, że jesteś.Miło, że podoba Ci się. Czekam z dużą ciekawością:)Pozdrawiam

      Usuń
  9. Gratuluje nominacji do super zabawy, miło poczytać coś ciekawego o Tobie i twojej twórczości:)
    Pozdrawiam i życzę wile nowych dzieł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że mnie odwiedziłaś. Liczę, że nie będzie to jedyny raz.Zapraszam.Pozdrawiam

      Usuń